Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kanady nałożyło sankcje na 14 osób w związku z agresją Władimira Putina na Ukrianę. Są wśród nich jego córki.
Jednym ze sposobów walki demokratycznego świata z Władimirem Putinem jest nakładanie sankcji na obywateli Rosji. Dzieje się tak niemal od początku agresji na Ukrainę. Oligarchowie dostali po kieszeni i utracili część swoich majątków, problemem są podróże, płatności kartami kredytowymi, czy prozaiczne korzystanie z popularnych mediów społecznościowych.
Kolejny cios zadała tym razem Kanada. – Nowe sankcje nałożono na 14 współpracowników rosyjskiego reżimu, w tym oligarchów i członków ich rodzin. Dotyczy to również dwóch dorosłych córek prezydenta Putina – przekazał kanadyjski MSZ. Zapewniono, również że Kanada “nie ustanie w wysiłkach, by pociągnąć do odpowiedzialności Putina i jego wspólników za inwazję rosyjskiego reżimu na Ukrainę”.
To nie pierwsze sankcje, które dotknęły Katerinę Tichonowę i Marię Woroncową, córki zbrodniarza. Wcześniej zrobiły to Stany Zjednoczone i Japonia. Można sobie tylko wyobrazić jak czerwony ze złości musiał być Putin, gdy dowiedział się o kolejnym ciosie wymierzonym w jego bliskich.
Od początku wojny w Ukrainie Kanada nałożyła sankcje na ponad 750 osób i podmiotów z Rosji, Białorusi i Ukrainy. Kanadyjskie sankcje oznaczają m.in. zamrożenie aktywów i zakaz transakcji z osobami i podmiotami objętymi sankcjami.
Czytaj również:
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU