Marine Le Pen walczy o prezydenturę we Francji. Rywalka Emmanuela Macrona nie ukrywa swojej prorosyjskości. Stwierdziła, że „nie żałuje” swoich słów na temat aneksji Krymu.
24 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich we Francji. Emmanuel Macron walczy o reelekcję z proputinowską Marine Le Pen. Kandydatka nie ukrywa swoich poglądów. Podkreśla to wypowiedź, której udzieliła w wywiadzie dla telewizji BFMTV.
Le Pen została zapytana o ewentualną podróż do Kijowa. Ma ona jednak zakaz wjazdu na Ukrainę.
– Co mam panu powiedzieć, nie pojadę do Kijowa. Chyba że cofną ten zakaz dla mnie, kiedy zostanę wybrana (na prezydent Francji – red.). Byłoby to na pewno rozsądne – stwierdziła, nie kryjąc rozbawienia. W rozmowie pojawił się też temat aneksji Krymu. Le Pen popierała aneksję, przekonywała, że mieszkańcy Krymu „czują się Rosjanami”. Dziś twierdzi, że nie zmieniła w tej sprawie zdania. Podkreśliła, że „nie żałuje” swoich słów popierających aneksję Krymu.
Marine Le Pen (@MLP_officiel), interdite de séjour en Ukraine, ne regrette “pas du tout” d’avoir nié l’annexion de la Crimée par la Russie pic.twitter.com/4rGJHTI4bP
— BFMTV (@BFMTV) April 13, 2022
– Nie będę powtarzała całej historii. Było referendum. Krym należał do Ukrainy przez 26 lat, poza tym był rosyjski. Obywatele chcieli, żeby wrócił do Rosji, voila – powiedziała Le Pen. Co ciekawe, w grudniu, podczas wizyty w Polsce na zaproszenie PiS, polityczka przekonywała, że „Ukraina należy do sfery wpływów Rosji”.
Kandydatka zdecydowanie nie odżegnuje się od prorosyjskich konotacji. W środę zadeklarowała, że jeżeli zwycięży w wyborach, będzie działać „w kierunku ponownego zbliżenia NATO i Rosji po zakończeniu wojny”. Powiedziała też, że wyprowadzi Francję ze struktur wojskowych Sojuszu.
Czytaj również:
- Kaczyński odkrył karty, a więc to jest cel ofensywy prezesa ws. Smoleńska. “Do ustalenia jest jeszcze tylko…”
- TEN kraj podjął już kluczową decyzję? Czarny sen Putina może spełnić się już w czerwcu
- Stalinowskie metody wracają. Putin dokonuje czystki wśród swoich oficerów
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU