Wprost.pl zapoznał się z danymi resortu obrony na temat liczby Polaków wnioskujących o służbę w ukraińskiej armii. To pierwsze takie oficjalne informacje.
W połowie marca Onet.pl przeprowadził wywiad z ochotnikiem z Polski, który zaciągnął się do ukraińskiej armii. Bojownik podkreślał, że złożył w ministerstwie obrony odpowiednie dokumenty, ale ministerialne młyny tak długo mielą, że nie czekał na oficjalne pozwolenie i wyjechał na wojnę. Zdaje sobie sprawę, że podjął ryzykowną decyzję, ale ma nadzieję, że w jego ewentualnej obronie stanie polskie społeczeństwo.
Ukraińskie władze stworzyły “Legion Cudzoziemców”, do którego mogą przystąpić wszyscy chętni do obrony ukraińskiej ziemi przed rosyjskim okupantem. Ostatnie dane mówiły o 20 tys. podań złożonych przez byłych żołnierzy i weteranów. Dużym echem w mediach odbiło się przybycie do Ukrainy kanadyjskiego snajpera.
Wprost.pl zapytał Ministerstwo Obrony Narodowej, ilu Polaków oficjalnie wnioskowało o zgodę na walkę w ukraińskich szeregach. – Do resortu obrony narodowej wpłynęło 19 zapytań obywatelskich oraz 5 wniosków (jeden przekazany, zgodnie z właściwościami, do MSWiA). Obecnie wnioski są procedowane – poinformowało biuro prasowe. Podobne zapytanie skierowano do MSWiA, ale portal jeszcze nie otrzymał odpowiedzi.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że liczby podane przez resort obrony to tylko ułamek prawdziwej liczby Polaków walczących w ukraińskiej armii. Tak jak mówił w rozmowie z Onetem ochotnik z Polski, ciągnące się procedury mogą odstraszać, gdy ktoś rwie się do walki.
Czytaj również:
- Kaczyński odkrył karty, a więc to jest cel ofensywy prezesa ws. Smoleńska. “Do ustalenia jest jeszcze tylko…”
- TEN kraj podjął już kluczową decyzję? Czarny sen Putina może spełnić się już w czerwcu
- Stalinowskie metody wracają. Putin dokonuje czystki wśród swoich oficerów
Źródło: Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU