Nauczyciele, ale także bibliotekarze i samorządowcy. Pracownicy budżetówki w Rosji biorą udział w akcji “Biała opaska”. O co chodzi?
W ciągu ostatnich kilku tygodni inwazji Rosji na Ukrainę widzieliśmy mnóstwo kremlowskiej propagandy, która nie mieściła nam się w głowach. Te wystąpienia Putina wśród wiwatujących Rosjan, te historie o witaniu jego żołnierzy kwiatami w Ukrainie, te fejkowe filmy pochodzące z teledysków i planów filmowych, które miały świadczyć o ukraińskich oszustwach ws. ofiar wśród cywili…Długo by wymieniać.
Teraz w Rosji wystartował tzw. flash mob. Wyjaśniamy, co to takiego. W ustalonym wcześniej miejscu umawia się duża grupka osób i w pewnym momencie robią coś niespodziewanego, co zadziwnia i szokuje przypadkowych przechodniów. Dajmy na to: nagle w sklepie typu IKEA trzydzieści osób zaczyna obrzucać się poduszkami. Można się zdziwić.
W Rosji wystartował teraz nowy flash mob wsparcia dla wojny w Ukrainie. Nosi on nazwę “белаяпоVяZка”, czyli “biała opaska”. Zwróćcie uwagę na litery “V” i “Z” – w taki sposób oznaczane są rosyjskie pojazdy wojskowe, które wkraczają do Ukrainy. Ale do sedna.
Nauczyciele, bibliotekarze, samorządowcy i inni pracownicy budżetówki noszą białe opaski na rękach, fotografują się i publikują wszystko – niby spontanicznie – w mediach społecznościowych. Propaganda Putina mówi, że w ten sposób Rosjanie “solidaryzują się z cywilami w Buczy, którzy zmarli lub ucierpieli przez nacjonalistyczne bataliony Ukrainy”. W szkołach do tego typu “akcji” wykorzystuje się również dzieci.
Czytaj również:
-
Widział zapis ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich i od dawna jest niszczony przez “dobrą zmianę”. “Tu chodzi o odarcie z wiarygodności”
-
Łukaszenka dostał w pysk. Dosłownie. “Putin też powinien tak oberwać”
-
Putin popełnił strategiczny błąd. Już wkrótce wydarzy się coś, czemu bardzo chciał zapobiec
Niech ich szlag.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU