Kanclerz Austrii Karl Nehammer spotkał się w poniedziałek z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Nie ma dla nas dobrych wieści.
Karl Nehammer na herbatce z Putinem
– W rozmowie z Władimirem Putinem, w cztery oczy, chciałem bardzo wyraźnie powiedzieć, że wojna musi mieć swój koniec, że zbrodnie, które mają miejsce w Ukrainie muszą zostać wyjaśnione przez organizacje międzynarodowe, przez ONZ. Będziemy stale walczyć o to, żeby wyjaśnić te wszystkie zbrodnie wojenne, tak jak podczas wojny w Jugosławii. Ważne jest również to, aby była możliwość podjąć negocjacje w Stambule, co wspieram. Uzgadniałem te kwestie z prezydentem Turcji, teraz udałem się w podróż, by podczas takiej rozmowy w cztery oczy skonfrontować to z prezydentem Putinem – powiedział kanclerz Austrii.
Niestety dodał, że “niedługo rozpocznie się ofensywa na wschodzie Ukrainy”. – Chodzi głównie o to, żeby dla ludności cywilnej faktycznie były tworzone korytarze humanitarne, tak aby mogła zostać ewakuowana i aby można było zapewnić dostęp dla Międzynarodowego Czerwonego Krzyża – mówił podczas konferencji prasowej. – Nie była to żadna rozmowa towarzyska. Chodzi o konfrontacje z faktami, które usłyszałem w Ukrainie – nie krył.
To nie koniec wojny
To nie koniec przykrych wieści.
– Nie mam jakiś optymistycznych wrażeń, które mógłbym państwu przekazać. Ofensywa jest masywnie przygotowywana i dlatego też należy opowiedzieć się za tym, że potrzebny jest tutaj dostęp dla Międzynarodowego Czerwonego Krzyża – powiedział.
Ponoć austriacki przywódca się jednak nie ugiął. Straszył Putina sankcjami.
– Nie oczekiwałem zmiany jego postawy. Ważne, żeby cały czas mu o tym mówić. Mówić o tym, że sankcje cały czas będą kontynuowane, zaostrzane. Będzie to strata dla Federacji Rosyjskiej. Na pewno raz, czy drugi nie wystarczy – jeśli trzeba to będziemy to powtarzać i po raz setny, tak, aby ludzie w Ukrainie mogli zaznać spokoju. Chodzi o wzajemne współdziałanie międzynarodowej wspólnoty narodów – tłumaczył.
Czytaj również:
-
Widział zapis ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich i od dawna jest niszczony przez “dobrą zmianę”. “Tu chodzi o odarcie z wiarygodności”
-
Łukaszenka dostał w pysk. Dosłownie. “Putin też powinien tak oberwać”
-
Putin popełnił strategiczny błąd. Już wkrótce wydarzy się coś, czemu bardzo chciał zapobiec
Źródło: Interia
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU