Nie panikujcie, gdy jutro rano obudzą was syreny alarmowe. To tylko kuriozalny pomysł PiS związany z rocznicą smoleńską

Mariusz Kamiński poinformował, że w niedzielę o 8.41 w całym kraju zawyją syreny alarmowe. Ma to oczywiście związek z rocznicą katastrofy smoleńskiej. Władzy jak zwykle zabrakło empatii i wyobraźni.

Już jutro 12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński i PiS wracają do politycznego wykorzystywania tej tragedii. Prezes już od kilku tygodni podsyca atmosferę, opowiadając, że jest pewny, iż w Smoleńsku doszło do zamachu. Władza nie potrafi w godny sposób uczcić rocznicy, w tym roku wpadła na wyjątkowo kuriozalny pomysł.

– Jutro o godz. 8:41, w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, zawyją syreny alarmowe we wszystkich województwach w całym kraju. Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę – poinformował na Twitterze Mariusz Kamiński.

Jutro o godz. 8:41, w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, zawyją syreny alarmowe we wszystkich województwach w całym kraju. Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę.

Cześć Ich pamięci! 🇵🇱

— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) April 9, 2022

W niedzielę rano w całym kraju zawyją syreny. Obudzą śpiących ludzi, którzy w pierwszej chwili nie zrozumieją o co chodzi. Obok nas toczy się wojna, jakie będzie pierwsze skojarzenie? A co mają pomyśleć ludzie mieszkający obok granicy z Ukrainą, Białorusią czy obwodem kalingradzkim? Nie mówiąc już o 2,5 mln ukraińskich uchodźców, dla których ten dźwięk budzi traumatyczne wspomnienia, a teraz zostaną nim poczęstowani przez PiS. Nagle, w niedzielę o 8:41. Bo na pewno wszyscy czytają twitty pana Kamińskiego i będą na to przygotowani.

Pomysł władzy wywołał oburzenie w internecie. „Nie możecie podlizywać się prezesowi ciszej?”, „Jesteście podli”, „Proszę to napisać po ukraińsku”, „a może salwa honorowa w każdej gminie?” – to tylko przykładowe komentarze internautów. Zareagowali też politycy.