Jarosław Kaczyński wraca do tematu katastrofy smoleńskiej. Prezes nie ma wątpliwości, że 10 kwietnia 2010 roku doszło do zamachu. Jak stwierdził, wszystkie odpowiedzi znalazł w raporcie podkomisji Antoniego Macierewicza.
Od pewnego czasu Jarosław Kaczyński znów gra tematem katastrofy smoleńskiej. W wywiadzie dla mediów Polska Press wspominał coś o „dowodach” oraz o tym, że „pierwszy raz ma wyjaśnienie całości”. Przypomniał też sobie o istnieniu raportu podkomisji Antoniego Macierewicza, a dokument nazwał „profesjonalnym i wnikliwym”. Na antenie Polskiego Radia ujawnił swoją „prawdę” o Smoleńsku.
– Bardzo dużo wiemy o tym, co się stało na lotnisku smoleńskim. Nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach – stwierdził prezes.
Zbliża się 12. rocznica katastrofy i prezes kontynuuje swą ofensywę. Tym razem udzielił wywiadu na antenie Radia Plus. I nadal trzyma się swojego przekonania o zamachu.
– Najpierw to wynikało z mojego intuicyjnego przeświadczenia, że takie katastrofy zdarzają się bardzo rzadko. Później z wiedzy, że brzoza nie mogła przeciąć lub urwać skrzydła samolotu – analizował prezes. To raport podkomisji Macierewicza udzielił Kaczyńskiemu wszystkich odpowiedzi.
– Po raz pierwszy zapoznałem się z czymś, co na wszystkie moje wątpliwości odpowiadało. To jest coś, co w moim przekonaniu, wyjaśnia sprawę – ocenił. Co ciekawe, wcześniej dziwny dokument Macierewicza kompletnie go nie interesował. Były szef MON przedstawił go po cichu podczas spotkania w ramach VI Przystanku Niepodległość w Polanicy-Zdroju, niszowym wydarzeniu, o którym mało kto wiedział.
Prezes przekazał też, że raport Macierewicza najpewniej nie zostanie przedstawiony w dniu 12. rocznicy katastrofy.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU