Zaskakujący apel ukraińskiego żołnierza. Zwrócił się do… Jarosława Kaczyńskiego. “Prosta sprawa, panie Jareczku!”

Ukraiński żołnierz nagrał filmik, w którym dziękuje Polakom za pomoc. Zamieścił też zaskakujący apel do… Jarosława Kaczyńskiego.

Ukraiński żołnierz Ołeksandr Mazur opublikował w mediach społecznościowych filmik, który błyskawicznie stał się hitem sieci. Mazur zwrócił się do Polaków, Ukraińców mieszkających w Polsce i… Jarosława Kaczyńskiego.

– Drodzy Polacy, dostałem wielką prośbę od naszych żołnierzy, tutaj na froncie, by nagrać coś takiego. No to nagrywam. Drodzy, kochani, naprawdę chcę podziękować, w imieniu wszystkich wojskowych, za tę pomoc, jaką nam dajecie – mówi Mazur w języku polskim. – Chcę podziękować też każdemu Ukraińcowi za pomoc. Nam naprawdę dużo ludzi pomaga. My jesteśmy jak jeden naród, to jest coś niesamowitego – podkreśla żołnierz. A potem przechodzi do sedna. Zwraca uwagę, że ukraińscy wojskowi są źli na uchodźców, którzy nie zachowują się godnie w krajach, które ich przyjęły.

– Ale jest jeden proc. takich osób, na których się nasi wojskowi wkur…ą. To są ukraińscy uchodźcy. Nasi. Bo jak wchodzimy na Tik Toka czy Instagram, to widzimy, jak piją z gwinta, cieszą się, że są uchodźcami. I to publicznie wrzucają. Nasza prośba jest taka, żeby ich pouczyć, żeby czegoś takiego nie publikowali, bo nasi wojskowi się wkur…ą – mówił Mazur. I w tej właśnie sprawie wystosował zaskakujący apel do… Jarosława Kaczyńskiego.

@o_mazurr #славаукраїні🇺🇦🇺🇦🇺🇦 #україна🇺🇦 #зсу🇺🇦 #українськийтікток #poland🇵🇱 #vojna #polandtiktok #poland🇵🇱_ukraine🇺🇦 ♬ оригінальний звук – Oleksandr Mazur

– Panie Jareczku, ja rozwiązałem problem. Prosta sprawa, panie Jareczku. Jeśli policja zatrzyma jakiegoś ukraińskiego chłopaka, który będzie odwalał jakieś numery – pił, krzyczał. Proszę pana, od razu odprawić ich na Ukrainę. My ich wyszkolimy! – zaproponował ukraiński żołnierz. – Doszła do mnie informacja, że pracować nie chcą, mieszkanie nie pasuje, jedzenie nie pasuje, do pracy nie chcą iść. Odpowiadam: prosta piłka. Komu się nie podoba, to do Ukrainy. Tu jest co robić – mówił dalej Ołeksandr Mazur.

– Proszę to udostępniać, żeby Jareczek pomógł nam z ludźmi – podkreślił na koniec. – Jak to ja zawsze mówię: my i Polacy jesteśmy razem. J…ć Putina – skwitował.

Czytaj również:

• Więźniowie zasilą rosyjską armię? W Rosji rusza potajemna mobilizacja
• Rzecznik Kremla skomentował groźbę użycia broni atomowej przez Rosję. Mówi o “jednym przypadku”
• Kreml chce zastraszyć kolejny kraj? Rosyjska armia rozpoczęła ćwiczenia na spornym terytorium