Podczas poniedziałkowego wydania głównego serwisu informacyjnego w Rosji w państwowym Kanale Pierwszym stało się coś zaskakującego. Za prezenterką stanęła nagle protestująca kobieta z plakatem antywojennym. Kim jest? I dlaczego zachowała się w tak niebezpieczny dla siebie sposób.
No war!
Na kartonie, który trzymała protestantka znalazło się hasło “No war”. “Stop wojnie, nie wierzcie temu, co mówią”, głosił napis. Realizator programu, widząc, co się dzieje, ściągnął z wizji obraz z głównej kamery i wyemitował fragment innego materiału.
Warto dodać, że rosyjski Kanał Pierwszy dociera do aż ponad 250 milionów widzów na całym świecie. To więc mocny cios w rosyjską propagandę, która próbuje wmówić obywatelom Rosji, że na Ukrainie trwają walki wyzwoleńcze, a Kreml stara się tylko oswobodzić ten kraj spod władzy “faszystów”.
Kim jest protestująca?
Jak wynika z nieoficjalnych doniesień, protestującą jest pracownica Kanału Pierwszego. To Marina Owsjannikowa. Ponoć zostać zatrzymana zaraz po tym, co zrobiła w studiu. Grozi jej teraz kara do 15 lat więzienia, ma bowiem odpowiadać z tytułu nowych przepisów o cenzurze wojennej.
Ta bohaterska dziennikarka z plakatem, Marina Owsiannikowa, została już zatrzymana i ma odpowiadać z tych nowych przepisów o cenzurze wojennej. https://t.co/zVaLdNoSNt
— Michał Potocki (@mwpotocki) March 14, 2022
Wcześniej Owsjannikowa nagrała oświadczenie, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Na video powiedziała, że jej ojciec jest Ukraińcem. Przy okazji wezwała Rosjan do protestów antywojennych. Sama biła się w pierś za sianie kremlowskiej propagandy.
Kobieta, która wbiegła z antywojennym przesłaniem i informacją o kłamliwej propagandzie w trakcie emisji gł wydania info ros tv, nagrała wcześniej oświadczenie. Jej matka jest Rosjanką, ojciec Ukraińcem, Ona sama jako dziennikarka bije się w piersi za wieloletnie kłamstwa. https://t.co/aost570GhT
— Anna Kalczyńska (@AnnaKalczynska) March 14, 2022
Choć może spotkać ją – jak widać – straszna kara, dziennikarka może być z siebie zadowolona. Zadała wizerunkowi putinowskiej Rosji mocny cios, a on samej mówi dziś niemal cały świat (a przynajmniej ta jego demokratyczna część).
Wielu ekspertów twierdzi, że rozwiązaniem obecnej sytuacji na Ukrainie byłoby obalenie Putina. Tyle że nie jest to takie proste, jak niektórzy sądzą. Nawet zastąpienie go np. Nawalnym może nie pomóc. Problemem Rosji są jej sprawy wewnętrzne wpływające na działania zagraniczne, a mniej to, kto dziś urzęduje na Kremlu.
Czytaj również:
- Ukraina ostrzega: ten kraj będzie kolejnym celem Putina. “Nie zamierza się zatrzymywać”
- Na Kremlu też mają dość? Tylko te dwie osoby uparcie chcą kontynuować agresję na Ukrainę. Jedną z nich jest Putin
- To on zaplanował inwazję na Ukrainę? Z Putinem znają się z czasów pracy w KGB
Źródło: Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU