Polityka i Społeczeństwo

Poseł Suski odleciał. Tak się manipuluje dzisiaj Polakami

Poseł Suski odleciał. Tak się manipuluje dzisiaj Polakami
Fot. Shutterstock

Jedną z niestety cenionych w polityce sztuk manipulacji jest obarczenie przeciwnika odpowiedzialnością za własne niepowodzenia. Idąc tym tokiem myślenia Marek Suski postanowił odwrócić uwagę od rosnącej izolacji naszego rządu na arenie polityki europejskiej i uderzyć w opozycję. Na antenie programu “Woronicza 17” zaatakował Platformę Obywatelską stwierdzając:

“PO zniszczyła dobre relacje z Unią Europejską tylko po to, by walczyć wewnętrznie na pożytek swoich interesów “

Było to nawiązanie do wywiadu udzielonego przez posła PO Borysa Budkę dla niemieckiego portalu “Die Ziet”. O ile powiedziane w nim słowa o ultimatum dla rządu są niefortunne i nie powinny paść, to jednak nie mają one większego wpływu na realia polityki europejskiej. Działania rządu PiS taki wpływ mają natomiast ogromny, co Suski zdaje się ignorować. Konfrontacyjna retoryka rządu, niezdolność do osiągania celów dyplomacji i nieustanne obrażania partnerów w Unii Europejskiej oddaliły nas od partnerów na zachodzie kontynentu, natomiast nieprzewidywalność Warszawy uniemożliwia zbudowanie zaufania nawet wśród krajów naszego regionu. Właśnie to, a nie akcje opozycji dały prezydentowi Macronowi milczącą zgodę zachodu na wyizolowanie Warszawy w swojej anty-środkowoeuropejskiej krucjacie.

Suski chcąc ukryć bezradność PiS-u próbował zrzucić na Platformę odpowiedzialność za tę klęskę. Stwierdził, że to właśnie takie wypowiedzi jak Budki zmotywowały Macrona do działania, były formą przyzwolenia. Niestety Polskiej opinii publicznej trudno wytłumaczyć, że ruch prezydenta Francji wynika z czystej kalkulacji na jego krajowym podwórku. Pałac Elizejski chce kupić poparcie związków zawodowych dla swoich trudnych reform, a nic nie pomoże w tym bardziej niż ukrócenie zagranicznej konkurencji na francuskim rynku pracy. Odpowiedzialnością PiS-u jest uczynienie z Polski państwa stanowiącego ciągle źródło problemów i konfliktów, z którym nie można prowadzić racjonalnego dialogu. Z tego właśnie powodu staliśmy się po prostu łatwym celem, wobec którego można bezkarnie przeprowadzić atak gospodarczy pod przykrywką troski o wspólne wartości. Bez ciągłych awantur z Brukselą Macron nie miałby szans dla swojego projektu ws. pracowników delegowanych, ponieważ łatwo można byłoby mu zarzucić łamanie jednej z podstawowych swobód definiujących Unię Europejską. Niestety o czym mało się mówi, a warto, niszczenie relacji ze wspólnotą ma także inny, personalny wymiar. PiS nie wysyła bowiem przedstawicieli Polski na wiele strategicznych spotkań, albo deleguje osoby niskiego szczebla, co sprawia wrażenie, że rządowi na współpracy wcale nie zależy.

W powyższej sytuacji słowa Marka Suskiego są przykładem próby wyrachowanego manipulowania wyborcami. Niestety na obecnej spolaryzowanej scenie politycznej zarzuty takiej natury dla wielu wystarczą, aby przymknąć oko na nieudolność dyplomacji dobrej zmiany.

Fot. Shutterstock/ajt

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie