Rosyjska armia ostrzeliwuje strefy zamieszkałe przez cywilów, ale pokazuje także jeszcze bardziej mroczną twarz. Są pierwsze przypadki gwałtów.
Rosyjska armia ostrzeliwuje strefy zamieszkałe przez cywilów, ale pokazuje także jeszcze bardziej mroczną twarz. Switłana Zorina, mieszkanka Chersonia opowiedziała w piątek w telewizji CNN o aktualnej sytuacji w zajętym przez Rosjan mieście. Brakuje leków i żywności. Opowiedziała także wstrząsających przypadkach gwałtów na Ukrainkach.
Przywołała historię 17-latki, która miała zostać zgwałcona, a następnie zamordowana przez rosyjskich żołnierzy – Jesteśmy przerażeni i przestraszeni, ale nie zamierzamy się poddawać – opowiadała Ukrainka.
“They already started to rape our women. There was information from people that I personally know, that 17-year-old girl, it happened to her and then they killed her. So we are terrified and scared, but we are not going to give up.”
-shares Svetlana Zorina, stuck in Kherson pic.twitter.com/cVfwjFrVxV
— Nora Neus (@noraneus) March 4, 2022
O gwałtach na ukraińskich kobietach mówił także minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba – Mamy, niestety, liczne przypadki, że rosyjscy żołnierze gwałcą kobiety w ukraińskich miastach – powiedział.
W ukraińskich mediach pojawiają się informacje o 11 przypadkach gwałtów w mieście Chersoń i komunikatach, by kobiety nie wychodziły z ukrycia. Media cytują anonimowego lekarza jednej z klinik, który przekazał, że gwałty przeżyło pięć kobiet.
Chersoń jest odcięty od jakiejkolwiek pomocy humanitarnej. Po zajęciu miasta przez Rosjan mer Chersonia Ihor Kołychajew prosił najeźdźców, żeby nie strzelali do cywilów. Dodał, że mają ogromne trudności ze zbieraniem i chowaniem ciał ofiar.
Źródło: Polsat News
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU