Tadeusz Rydzyk postanowił zabrać głos w sprawie agresji Rosji na Ukrainę. Toruński przedsiębiorca wykorzystał czas antenowy na podsycanie wrogich nastrojów wobec uchodźców.
Już dziewiąty dzień trwa inwazja wojsk Władimira Putina na Ukrainę. Cały świat obserwuje wojnę, jakiej jeszcze niedawno nikt w Europie nawet nie potrafił sobie wyobrazić. Jednym z jej elementów jest rozsiewanie fałszywych informacji, sianie paniki i wprowadzanie zamętu, który nie pomaga – ani Ukrainie, ani coraz bardziej przerażonym cywilom. Także w Polsce.
W tym dramatycznym czasie trzeba być szczególnie wyczulonym na krążące – choćby po sieci – informacje. Szukajmy wiarygodnych źródeł, sprawdzajmy dwa razy, zanim coś udostępnimy w mediach społecznościowych. Nie podawajmy ręki tym, którym zależy na sianiu fake newsów.
Tadeusz Rydzyk tego nie rozumie albo – mówiąc dosadniej – rżnie głupa. Zamiast mówić o agresji Putina, straszy na antenie Radia Maryja uchodźcami. W ten sposób toruński biznesmen staje w jednym szeregu – nie pierwszy raz – ze środowiskami narodowymi, które informują o pobiciach i zniszczeniach w Przemyślu, których sprawcami mają być imigranci. To kłamstwo.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
