Polityka i Społeczeństwo Wojna

Boli? Ma boleć. Nawet rosyjskie władze przyznają, że z gospodarką jest źle

Rosja odczuwa nałożone przez Zachód sankcje. W sklepach zaczyna się szaleństwo cenowe. Władze zaczynają przyznawać, że sytuacja jest trudna.

Zachodnie państwa nałożyły na Rosję sankcje, które już zaczynają działać. O tym jak to zaczyna wyglądać, relacjonował moskiewski korespondent TVN24, Wojciech Zaucha – Zaczyna się szaleństwo cenowe, w sklepach rosną gwałtownie ceny jedzenia, produktów żywnościowych sprowadzanych z zagranicy – opisywał.

Jako przykład podał paprykę żółtą i czerwoną oraz pomidory. Te produkty są sprowadzane z zagranicy, a ich ceny wzrosły już dwukrotnie. Korespondent zwrócił także uwagę na ceny elektroniki – Ludzie wykupują towary elektroniczne, przede wszystkim telefony, smartfony, iPhone’y kosztują o 50 procent więcej, a oficjalne sklepy firmy produkującej iPhone’y dzisiaj w Rosji się w ogóle nie otworzyły – mówił w środę.

Według relacji Wojciecha Zauchy, rosyjskie władze pod nosem przyznają, że sytuacja jest trudna – Władze po raz pierwszy dzisiaj przyznały, oględnie, ale jednak po raz pierwszy usłyszeliśmy, że jest bardzo, bardzo źle. Jeżeli można się wsłuchać w głos na przykład Dmitrija Pieskowa (rzecznika Kremla – red.), to można zrozumieć, że tam, na Kremlu, jest sytuacja bardzo poważna – przekazał.

Jeden z wicepremierów oraz ludzie związani z gospodarką powtarzają, że nikt nie spodziewał się tak piekielnych sankcji nałożonych na Rosję. Z Kremla, z najwyższych kręgów rosyjskiej władzy, kancelarii premiera i ministerstw dochodzą głosy, że panuje tam panika – Ci ludzie doskonale wiedzą, co się za chwilę może zdarzyć, a zdarzy się coś bardzo koszmarnego – mówił.

Źródło: TVN24.pl

Czytaj również:

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie