Szukania winnych ciąg dalszy
Już drugi miesiąc Polska żyje z Polskim Ładem. System podatkowy jest prostszy, a kraj mlekiem i miodem płynie. Nie trzeba chyba dodawać, że kampania szukania winnych i tłumaczenia przed elektoratem, dlaczego jest tak wspaniale, nadal trwa. Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć jak z nieba spadają pieniądze, bo ich nadmiar nie mieści się ludziom w mieszkaniach i na balkonach. W takiej sytuacji aż strach pomyśleć, co będzie następnej jesieni. Zamiast liści, służby porządkowe będą zamiatać pieniądze, które spadły na chodnik i być może cały rok na nim przeleżały. Najlepszym przykładem na dobrostan ekonomiczny obywateli są słowa zdymisjonowanego już ministra finansów, Tadeusza Kościńskiego, który o cudownej reformie podatkowej wypowiedział się w następujący sposób: „Nikt nie miał na tyle czasu w Ministerstwie Finansów, żeby wchodzić w każdy szczegół reformy podatkowej”. W takim razie już należy się bać prac nad poprawkami, nad którymi czuwać będą Olga Semeniuk i Piotr Patkowski. Mam nadzieję, że do ślubu przynajmniej kilka poprawek uda się wprowadzić.
Zaradny pasierb
Nie od dziś wiadomo, że pandemia dla Zjednoczonej Prawicy to doskonała okazja, żeby zrobić biznes życia. Wie o tym doskonale Łukasz Szumowski i jego znajomy handlarz bronią. Kolejnym zaś odkryciem prawdziwego zmysłu biznesmena jest pasierb Andrzeja Sośnierza. Pan Mateusz z zawodu jest tynkarzem. Jednak po wybuchu pandemii założył cztery punkty wymazowe, które zajmowały się testowaniem i szczepieniami. Za swój biznes dostał od resortu zdrowia ponad 2 miliony złotych. Widać, że zaradny młodzieniec, a nie żaden cwaniak, który wie, co to biznesplan. Na pytania, czy ma doświadczenie w branży medycznej i kierowaniem takimi punktami odpowiedział że: „Myślę, że nikt otwierający takie punkty nie ma doświadczenia w otwieraniu punktów wymazowych ani punktów szczepiennych, ponieważ jest to nowa branża, która powstała dopiero co”. Po tak głębokim przemyśleniu Pana Mateusza nie dziwi fakt, że w Polsce jest tylu antyszczepionkowców.
Wielka szarża i znów to samo
W tym tygodniu TSUE rozpatrywał skargi Polski i Węgier na mechanizm warunkowości. Podobna rozprawa, że mechanizm pieniądze za praworządność jest niezgodny z konstytucją odbyła się również w Trybunale Kulinarnym, ale po wcześniejszym ogłoszeniu decyzji przez Luksemburg sprawa została odroczona w terminie bliżej nieokreślonym. Ziobro wściekł się i powiedział, że „premier popełnił historyczny błąd zgadzając się na warunki UE”. Czy był to błąd nie wiemy, ale prezes już może kwiaty wręczyć Prokuratorowi Generalnemu, gdyż jest kolejny sukces.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU