Już 3 kwietnia 2022 roku odbędą się wybory parlamentarne na Węgrzech. Wybieranych będzie 199 deputowanych. Wyniki elekcji zadecydują o dalszych losach Viktora Orbána.
Nowy sondaż
Gdyby wybory parlamentarne na Węgrzech odbywały się pod koniec lutego 2022 roku, prawdopodobnie wygrałaby je lista Węgierskiego Związku Obywatelskiego (Fidesz) i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP). Według sondażu Závecz Research, zdobyłaby 38 proc. głosów.
Z kolei na wynik rzędu 36 proc. może liczyć Koalicja Demokratyczna (DK), Jobbik, Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP), Dialog na rzecz Węgier (Párbeszéd), Polityka Może Być Inna – Węgierska Partia Zielonych (LMP-Zöldek) oraz Momentum. Partie te tworzą wspólną listę.
Błąd statystyczny wynosi +/- 3 punkty procentowe. Pokazuje to, że opozycja nadal ma szansę na wygranie elekcji.
W nowym sondażu ujęte zostały też jeszcze dwa inne podmioty. 3 proc. respondentów popiera nacjonalistów z ruchu Nasz Kraj (Mi Hazánk), a 2 proc. projekt Partia Psa o Dwóch Ogonach (MKKP). To ostatnie to oczywiście wyborczy żart, który, jak widać, odnajduje swoich wyborców.
Wysoki jest odsetek Węgrów, którzy nie wiedzą, na kogo zagłosują. Opcję “trudno powiedzieć” wybrało aż 20 proc. uczestników badania.
Węgry pokażą polskiej opozycji kierunek?
Wielu polskich polityków z obozu opozycji twierdzi, że model węgierski może pokazać w Polsce, jak próbować wygrać z PiS-em. Tyle że na Węgrzech panuje trochę inna ordynacja, co może trochę burzyć te wizję.
W każdym razie sytuacja polityczna jest u Bratanków podobna co w naszym kraju. Orban ze swoim Fideszem ma nadal mocną pozycję. Po drugiej stronie była opozycja, która przez wiele lat była rozbita i teraz udało się jej zjednoczyć. Czy to samo uda się osiągnąć PO, Polsce 2050, PSL i Lewicy? Przekonamy się zapewne dopiero za rok.
Czytaj również:
- Elżbieta Witek ma gest! Kolejna kontrowersyjna decyzja pani marszałek, niektórzy mogliby tylko o tym pomarzyć
- Rosja odpowiada na propozycje USA i wyrzuca amerykańskiego dyplomatę. Biden ostrzega: ryzyko inwazji wysokie
- Krótka pamięć Kaczyńskiego. Niedawno sam to zachwalał, dziś bezlitośnie wskazuje winnych. “Błędem było powierzenie…”
Źródło: NaTemat.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU