Andrzej Duda był inwigilowany Pegasusem? W kuluarach huczy od plotek, telefon prezydenta został zbadany

W Sejmowych kuluarach nie ma wątpliwości, że inwigilacja Pegasusem dotyczyła także osób z obozu władzy. Czy podsłuchiwany mógł być też prezydent Andrzej Duda?

Krzysztof Gawkowski z Lewicy był w piątek gościem Radia Zet. Głównym tematem rozmowy było porozumienie opozycji z Pawłem Kukizem, które najprawdopodobniej doprowadzi do powołania sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji. Gawkowski przyznał, że są pogłoski, iż ofiarami inwigilacji były też ważne osoby z obozu władzy.

– Od wczoraj słyszę kuluarowe plotki, że pojawia się coś, co mogłoby dotyczyć podsłuchów najwyższych urzędników państwowych, łącznie z prezydentem. Chcę zobaczyć kto w obozie rządowym na kogo ma haki – powiedział Gawkowski. – Mówimy „opozycja, opozycja”, ale proszę sobie wyobrazić, że okazuje się, że minister koordynator służb specjalnych podsłuchiwał prezydenta czy premiera – dodał. Podkreślił, że dla obozu władzy haki „na swoich” mogą być cenniejsze, niż haki na opozycję.

Czy faktycznie mogło dojść do inwigilacji Andrzeja Dudy? Radio Zet postanowiło zbadać sprawę i zwróciło się do osoby z najbliższego otoczenia prezydenta. Wyjaśniła ona, że w Kancelarii Prezydenta słyszano o możliwym podsłuchiwaniu Andrzeja Dudy, jednak zachowywane są bardzo ścisłe rygory bezpieczeństwa. Telefony najważniejszych osób w państwie sprawdzane są regularnie.

– Prezydent Andrzej Duda nie był inwigilowany – zapewnia informator Radia Zet. Według ustaleń stacji, na telefonie prezydenta nie wykryto śladów podsłuchów. Podobny rezultat przyniosła kontrola urządzeń prezydenckich ministrów.

Czytaj również:

• Ależ ostra reakcja Tuska! Tak mocno o PiS lider PO jeszcze się nie wypowiadał. “To są idioci!” [WIDEO]
• Wyborcy pokazali dobitnie, czego oczekują. Tego scenariusza najbardziej obawia się PiS
• TVN24 przerwała transmisję! Stacja oszczędziła swoim widzom propagandy PiS

Źródło: Radio Zet