Julia Przyłębska, Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz, a teraz też Bogdan Święczkowski. Wspólnik Zbigniewa Ziobry uzyskał rekomendację Sejmu na nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
We wtorkowy wieczór Sejm głosował nad powołaniem Bogdana Święczkowskiego na nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Wybór był konieczny, bo w lipcu ubiegłego roku upłynęła kadencja sędziego Leona Kieresa. Kandydaturę Święczkowskiego poparło 233 posłów, przeciw było 219, a od głosu wstrzymało się 2 posłów.
– Spełnia wszystkie wymogi formalne, wyróżnia się swoją wielką wiedzą prawniczą, nie będzie miał żadnego dylematu, że Konstytucja RP jest ważniejsza niż prawo wspólnotowe – tak Michał Wójcik przedstawiał kandydata. Inne zdanie mieli przedstawiciele opozycji, którzy krzyczeli ze swoich miejsc: „Hańba!”
– To jest smutne podsumowanie tego, co zrobiliście z Trybunału Konstytucyjnego od 2015 roku, sprowadziliście ją do garkuchni prezesa PiS – skomentowała Kamila Gasiuk-Pihowicz. – To jest ugruntowanie procesu zohydzania, niszczenia systemu sądownictwa konstytucyjnego w Polsce. Pan Święczkowski zapisze się w historii polskiego państwa jako osoba, która przyłożyła się do skrajnego upolitycznienia prokuratury. Do uczynienia z niej policji politycznej Kaczyńskiego i Ziobry – podkreśliła. Politycy opozycji zarzucali Świeczkowskiemu upolitycznienie prokuratury i brak bezstronności. Święczkowski współpracował ze Zbigniewem Ziobrą, był wiceministrem sprawiedliwości, a od 2016 r. prokuratorem krajowym.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU