Wywiad Stanów Zjednoczonych przechwycił rozmowy rosyjskich wojskowych. Wynika z nich, że koszty inwazji na Ukrainę są wyższe, niż spodziewa się tego Kreml.
Rosyjska armia stoi na ukraińsko-rosyjskiej i białorusko-ukraińskiej granicy. Szacuje się, że może to być około 130 tys. rosyjskich żołnierzy. Tymczasem amerykańskie służby przechwyciły rozmowy rosyjskich wojskowych, z których wynikają obawy o koszty rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Według CNN, podsłuchane rozmowy mają świadczyć, że “niektórzy rosyjscy przedstawiciele martwili się, że inwazja na Ukrainę na dużą skalę byłaby kosztowniejsza i trudniejsza”, niż wydaje się to Putinowi i jego otoczeniu. Podsłuchanymi mieli być funkcjonariusze służb i wojska, którzy w rozmowach wyrażają frustrację z powodu odkrycia i publikacji rosyjskich planów przez państwa zachodnie. W ciągu kilku ostatnich dni Stany Zjednoczone i Wielka Brytania publikowały scenariusze rosyjskiego ataku.
Anonimowy rozmówca CNN przekazał, że w ostatnim czasie rosyjskie plany zmieniły się, sugerując że obawy wyrażane przez osoby podsłuchane mogły być wzięte pod uwagę. Cytowany jest również wysoki rangą oficjel z Europy, który miał stwierdzić, że rosyjski plan inwazji może być trudny w realizacji – W ocenach, które widzimy, jasne jest, że niektórzy ludzie po stronie rosyjskiego wojska nie rozumieją w pełni, jaki jest plan gry – powiedział informator CNN.
Według symulacji zrobionych przez Pentagon, gdyby rosyjska inwazja odbyła się na pełną skalę, Kijów mógłby być zajęty w 2-3 dni. Koszty takiej napaści to 3-10 tys. rosyjskich żołnierzy, 5-25 tys. żołnierzy ukraińskich i 25-50 tys. ofiar cywilnych oraz fala 1-5 mln uchodźców.
Czytaj również:
- Na Nowogrodzkiej szok! W tej grupie to Tusk cieszy się największym zaufaniem. Od PiS odwraca się najcenniejszy elektorat?
- Afery, kłótnie i klęska Kaczyńskiego. Zjednoczona Prawica się sypie, czy to początek definitywnego końca tej władzy?
- Przedziwne zachowanie Putina w Pekinie. Wszystko nagrały kamery! [VIDEO]
Źródło: Dziennik.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU