Polityka i Społeczeństwo

Duda podjął bardzo kontrowersyjną decyzję, na prezydenta sypią się surowe oceny. “Wyłamanie się z solidarności”

YouTube/ prezydent.pl

Andrzej Duda znalazł się w “doborowym” towarzystwie na otwarciu igrzysk olimpijskich. Przybija tam piątki z dyktatorami. Skutki tego mogą być opłakane.

Andrzej Duda polecił do Pekinu na otwarcie zimowej olimpiady, pomimo tego, że takie kraje jak USA, Australia czy Wielka Brytania bojkotują imprezę. Polski prezydent jest jedynym przywódcą z państw Unii Europejskiej, który wziął udział w ceremonii otwarcia. Andrzej Duda zasiadł na trybunie honorowej w towarzystwie Władimira Putina, egipskiego dyktatora Abd al-Fatah Sisiiego, czy dyktatora Turkmenistanu Gurbanguly Berdimuhamedowa.

Wirtualna Polska poprosiła o ocenę dyplomatycznego ruchu Andrzeja Dudy. – Wydaje się, że biorąc pod uwagę kilkunastu naszych sojuszników zachodnich, byłoby dobrze, gdyby prezydent powstrzymał się od wizyty. Takie sytuacje miały już miejsce. W 2008 r. premier Donald Tusk powstrzymał się od wyjazdu na igrzyska do Pekinu – mówi Ryszard Schnepf, były wiceminister spraw zagranicznych oraz ambasador RP w USA, Hiszpanii, Kostaryce i Urugwaju.

Z kolei Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador RP na Łotwy i w Armenii, nie kryje zdziwienia. – Znajdzie się w towarzystwie nieszczególnie dobrym poczynając od honorowego gościa, czyli Władimira Putina. To wyłamanie się polskiego prezydenta z solidarności zachodu, bo jest najwyższym przedstawicielem Unii Europejskiej na uroczystości w Pekinie – stwierdza.

Janusz Sibora, ekspert od protokołu dyplomatycznego zwraca uwagę na ciąg zastanawiających wydarzeń politycznych. – Płacimy wysoką wizerunkową cenę. Po ostatniej wizycie naszych przedstawicieli w Madrycie i flircie w postaci całkowitego postawienia na Trumpa, odbudowywanie wiarygodności będzie trwać latami – mówi i dodaje, że w Pekinie ma miejsce bardzo niezręczna sytuacja.

Jerzy Marek Nowakowski przypomina, że Rosjanie “lubią” organizować agresję przy okazji igrzysk olimpijskich, tak jak było w przypadku ataku na Gruzję latem 2008 r. czy zimą 2014 r., gdy zaanektowano Krym. Jeżeli podczas igrzysk dojedzie do agresji na Ukrainę, Andrzej Duda zostanie wykorzystany propagandowo.

Źródło: Wirtualna Polska

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie