– Odkryliśmy nowego koronawirusa, który jest blisko spokrewniony z wirusem MERS. Na razie NeoCoV szerzy się między nietoperzami, ale jeśli zmutuje, może przenieść się na ludzi i wywoływać śmiertelną chorobę — przekazali naukowcy z Uniwersytetu w Wuhanie i Chińskiej Akademii Nauk.
Nowa pandemia puka do drzwi
Chodzi o wirus NeoCoV, który został właśnie odkryty w Republice Południowej Afryki. Wiadomo, że jest blisko spokrewniony z wywołującym śmiertelną chorobę koronawirusem MERS-CoV.
By uspokoić czytelników warto dodać, że na razie NeoCoV rozprzestrzenia się wśród nietoperzy. Jeżeli jednak w przyszłości dojdzie do kolejnej mutacji, teoretycznie wirus może przeskoczyć na ludzi.
Według naukowców z Wuhanu infekcja NeoCoV nie może być zneutralizowana przez przeciwciała dające ochronę przed koronawirusami SARS-CoV-2 i MERS-CoV. W raporcie chińskich ekspertów dodano, że NeoCoV mógłby atakować ludzi, wnikając do ich organizmu tą samą drogą, co SARS-CoV-2, poprzez receptory komórkowe ACE2.
– Dopiero dalsze badania pokażą, czy opisany przez chińskich badaczy wirus będzie stanowił zagrożenie dla ludzi – przekazała w czwartek 27 stycznia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) agencji TASS.
WHO wraz ze Światową Organizacją Zdrowia Zwierząt (OIE) oraz innymi organizacjami ONZ “obserwuje i odpowiada na pojawiąjące się zagrożenia ze strony wirusów odzwierzęcych”.
Pandemia 2.0
Przypomnijmy, że wielu lekarzy uważa, że COVID-19 także najpierw pojawił się u nietoperzy. Dopiero potem wirus zmutował w taki sposób, że mógł dostać się do ciała człowieka. Pochodzenie najbardziej znanego koronawirusa świata budzi jednak do teraz kontrowersje i pobudza umysły niektórych do tworzenia teorii spiskowych. Niektórzy sądzą, że “uciekł” on z laboratorium medycznego w Wuhan i tak rozpoczął swoją ekspansję na całym globie.
Czytaj także:
O tej licytacji WOŚP już jest głośno. Kościelni hierarchowie będą oburzeni
Kolejny kraj szykuje się do wojny. Grozi nam regionalny konflikt zbrojny?
Prof. Simon zmiażdżył Zjednoczoną Prawicę, w obozie rządzącym zawrzało. “Czekamy na przeprosiny”
Źródło: PAP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU