Przygotowany na kolanie “Polski ład” systematycznie wprawia w osłupienie. Lista poszkodowanych cały czas się wydłuża. Dołącza do nich kolejna grupa.
Przygotowany na kolanie i na wariackich papierach “Polski ład” systematycznie przyprawia o palpitacje serca kolejne grupy zawodowe. Od miesiąca trwa gaszenie pożarów i łatanie dziur w nowym systemie podatkowym. Na początku roku swoją dezaprobatę wyrazili nauczyciele i emeryci mundurowi, którzy otrzymali mniejsze świadczenia.
Tracą samotni rodzice na PiS-owskiej reformie, a organizacje charytatywne biją na alarm, bo w związku ze zmianami otrzymają mniej funduszy z 1 proc. podatku. W miedziowych kopalniach tli się bunt, bowiem górnicy również otrzymali mniejsze pensje.
Tracą rodziny z 4 dzieci
Jak informuje Money.pl, rodzice wychowujący czwórkę dzieci także będą się na minusie, gdy zajdą pewne okoliczności. Chodzi o ulgę dla rodziców 4+ w której czai się pułapka. Dziecko które “orzeczeniem sądu zostało w roku podatkowym umieszczone w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie, nie będzie uwzględniane przy ustalaniu prawa do ulgi rodzica (opiekuna prawnego)” – pisze rząd w “Polskim ładzie”.
Dokładnie chodzi o np. schronisko dla nieletnich, zakład poprawczy, zakład karny, a także szkołę wojskową lub inną szkołę – Nie dość, że w takiej sytuacji rodzice przeżywają tragedię, to w rocznym rozliczeniu mogą dopłacić urzędowi skarbowemu nawet 30 tys. złotych. Wszystko przez nieprecyzyjne przepisy – mówi w rozmowie z portalem Małgorzata Samborska, ekspert podatkowy Grant Thornton.
Ustawodawca kara za problemy z dzieckiem?
Money.pl bliżej przyjrzało się temu przepisowi i okazuje się, że został wzięty z prawa do alimentów. Jeżeli dziecko trafia do jednej z wymienionych placówek, wtedy nie przysługują mu alimenty. Jaki pisze portal, Ministerstwo Finansów w sprawie ulgi przedobrzyło. Wystarczy, że jedno dziecko trafi np. do ośrodka wychowawczego, a rodzice tracą ulgę również na pozostałą trójkę.
W ocenie Małgorzaty Samborskiej, wygląda to tak, jakby ustawodawca “karał” za problemy jednego dziecka całą rodzinę, która na koniec roku podatkowego traci możliwość ubiegania się o ulgę 4+. Traci pomimo tego, że dziecko jest na utrzymaniu rodziców i jest ich pełnoprawnym potomkiem – Wszak ulgę przyznaje się za liczbę urodzonych dzieci, a nie za to, jak zachowuje się to dziecko później w przyszłości – tłumaczy.
Źródło: Money.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU