Paweł Kukiz dąży do powołania sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji. PiS obawia się jej powstania, ale już ma plan, jak związać Kukizowi ręce.
Paweł Kukiz przygotował wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Podpiszą się pod nim wszystkie partie opozycyjne. Kukiz jest zdeterminowany, by wniosek przeforsować, ma jednak warunek – chce zostać przewodniczącym komisji. Opozycja się na to zgadza.
PiS naturalnie komisji nie chce. Trwa nerwowe liczenie sejmowych szabel; w tym momencie wszystko wskazuje na remis 230:230, a więc kluczowa będzie mobilizacja po obu stronach. Wystarczy jeden spóźnialski, by losy wniosku przeważyły się na jedną ze stron.
Ale w szeregach partii rządzącej już powstaje plan, by nawet w przypadku powołania komisji, jak najbardziej ograniczyć jej działania. Gazeta.pl donosi, że PiS już znalazło sposób na Kukiza. Komisja będzie bowiem zdana na służby specjalne i ministerstwo sprawiedliwości, a tymi przecież rządzą zaufani ludzie władzy.
– Jeśli materiały są w rękach służb, to one dadzą tylko to, co chcą dać i co im nie zagraża. Jeśli coś dla służb będzie niewygodne, to po prostu odmówią przekazania albo wybrakują materiały. Ta komisja śledcza ds. inwigilacji to byłaby więc komisja, w której show będą robić służby dostarczające materiały, a nie Paweł Kukiz – on akurat nie miałby kontroli nad niczym – mówi Gazecie.pl osoba z rządu.
– Jeśli teraz Paweł Kukiz myśli, że komisja śledcza będzie miała swobodę w wyborze materiałów, to się srogo myli – podkreśla informator portalu. Sugeruje, że łatwo będzie tak pokierować pracami komisji, by zajmowała się np. sprawą Sławomira Nowaka, a Pegasus zejdzie na dalszy plan.
Czas na planowanie jest – sejmowe głosowanie nad powołaniem komisji odbędzie się prawdopodobnie w lutym.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
