Limuzyna ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka jechała trasą z Lublina do Warszawy. Problemem jest prędkość – aż 180 km/h. Kierowca miał złamać obowiązujące przepisy, przekraczając dopuszczalną prędkość o kilkadziesiąt kilometrów. O sprawie informuje “Fakt”.
Szybcy i wściekli
“Fakt” poinformował, że minister Czarnek pojawił się w poniedziałek w Lublinie. Prowadził tam wykłady i odwiedził m.in. Wojskową Komendę Uzupełnień oraz swoje biuro poselskie.
Potem wracał do Warszawy, gdzie wiózł go rządowy mercedes. Jak podaje dziennik, limuzyna pędziła aż 180 km/h, “przekraczając dopuszczalną prędkość na trasie o kilkadziesiąt kilometrów”. Ponoć prędkość była tak duża, że inni kierowcy jadący tą trasą zjeżdżali na prawy pas.
Z relacji dziennikarzy wynika też, że przejechanie trasy Lublin-Warszawa zajęło Czarnkowi niecałe 90 minut. Gazeta zapytała polityka, czy i na jakiej podstawie korzysta z ochrony SOP. Nie dostała ponoć żadnej odpowiedzi.
Kierowca ministra miał szczęście, że nie napotkał w drodze patrolu policji, bo mandaty za przekroczenie prędkości są dzisiaj bardzo wysokie . A minister Czarnek wpisuje się do grona innych polityków łamiących prawo
– dodaje Fakt.
Kraksy polityków PiS
Politycy PiS powinni uważać na kwestie związane z jeżdżeniem limuzynami, zwłaszcza tak szybko, jak zrobił to kierowca Czarnka. Powodem jest słynny już wypadek samochodu, jakim jechała ówczesna premier Beata Szydło. Sprawa do dziś budzi kontrowersje i co jakiś czas wraca do mediów. Jak widać, niewiele nauczyła polityków partii rządzącej, których kierowcy mają chyba bardzo ciężkie stopy.
Czytaj również:
Niespodzianka! Rząd PiS zmienił nagle zdanie w ważnej sprawie. Ta decyzja wywoła olbrzymie kontrowersje
Tego scenariusza Kaczyński boi się najbardziej. TEN poseł PiS zagłosuje przeciwko partii w kluczowym głosowaniu?
“Wiadomości” przebijają kolejną granicę żenady. Tym razem zaglądnęły Donaldowi Tuskowi do kieszeni
Źródło: Fakt
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU