Paweł Mucha to doradca społeczny prezydenta Andrzeja Dudy. Jak podał portal wp.pl, od blisko roku mieszka w prezydenckiej willi w centrum Warszawy. Zgodę na użytkowanie trzypokojowego mieszkania wydała Kancelaria Prezydenta. Problem w tym, że budynek utrzymywany jest z pieniędzy podatników.
Willa dla doradcy
Mucha był wcześniej ministrem w Pałacu Prezydenckim, a także przez blisko cztery lata zastępcą szefa Kancelarii Prezydenta. Teraz jest doradcą społecznym Andrzeja Dudy.
Powodem rezygnacji ze stanowiska sekretarza stanu było objęcie nowej posady – doradcy prezesa NBP Adama Glapińskiego. Ponoć zarabia dzięki temu ok. 30 tys. złotych miesięcznie. Od kilku miesięcy jest też przewodniczącym rady nadzorczej PZU z pensją rzędu 15-16 tys. zł miesięcznie.
Pracując w Kancelarii Prezydenta, mieszkał w hotelu przy ul. Flory należącym do zasobów prezydenta Polski. Miał do dyspozycji dwupokojowe mieszkanie (57,3 m kw), za które płacił tylko 739 zł. Mieszkał tam od grudnia 2016 r. do lutego 2021 r.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, gdy dostał posadę w NBP, przeniósł się do większego mieszkania w prezydenckiej wilii przy ul. Bacciarellego. Korzysta z trzypokojowego lokalu o powierzchni 77,94 m.kw. Zyskał więc na metrażu. Warto dodać, że nieruchomość jest pilnowana 24 godziny na dobę przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa.
Co zaskakujące, władze nie chcą przekazać, ile Mucha płaci za tak luksusowe mieszkanie.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU