Do tej pory konflikt między Andrzejem Dudą i Zbigniewem Ziobrą tylko się tlił. Właśnie wybucha ze zdwojoną siłą. Zaczynają padać mocne słowa.
Zbigniew Ziobro położył na stole ustawy sądownicze. Wśród nich jest nowe prawo, które przeora Sąd Najwyższy (SN), a to nie podoba się prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Do tej pory konflikt między panami tylko się tlił, ale właśnie wybucha ze zdwojoną siłą. Obie strony sporu nie przebierają w słowach i oskarżają się o wysadzanie Zjednoczonej Prawicy w powietrze.
Zmiany w Sądzie Najwyższym są kluczowe z punktu widzenia pozyskania środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Bruksela je zablokowała i domaga się likwidacji nielegalnej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zbigniew Ziobro nie wyklucza wysłania jej w kosmos, ale stawia warunek, którym są kolejne ustawy sądownicze. Nowa ustawa o SN jest potrzebna ziobrystom do “zastopowania sędziowskiej rebelii”, czyli podważania statusu sędziów przez innych sędziów.
Opór Andrzeja Dudy w tej materii jest już nawet kwalifikowany w kategoriach zdrady. – Andrzej Duda przeszedł już na drugą stronę. Chce iść na układ ze starymi sędziami w Sądzie Najwyższym – mówi w rozmowie z Gazeta.pl jeden z polityków bliskich ministrowi sprawiedliwości. Otoczenie prezydenta nie pozostaje im dłużne. – Ziobro i jego ludzie rządzą w Ministerstwie Sprawiedliwości od siedmiu lat. Zrobili burdel, jakiego nigdy wcześniej nie było – mówi rozmówca portalu.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU