Parlamentarzyści Lewicy panicznie boją się przyspieszonych wyborów. Partyjne notowania nie napawają optymizmem, jeśli taki scenariusz wszedłby w życie.
Życie nie znosi próżni. Albo inaczej. Życie na Lewicy nie znosi próżni. To co było znane z lat poprzednich od roku jest reaktywowane, czyli permanentny konflikt. Zaczęło się od Włodzimierza Czarzastego i robienia przez niego “porządków”, a skończyło się na rozłamie. Dzisiaj Lewica jest pogrążona w chaosie zupełnie podobnym do tego, jaki panuje po wprowadzeniu w życie “Polskiego ładu”. Nikt jeszcze nie dostał obniżonej pensji, ale przyspieszone wybory mogą sprawić, że sejmowe pobory wyparują z portfeli.
Tusk marginalizuje Lewicę
W ciągu dwóch lat Lewica straciła około 5 pkt proc. w badaniach opinii publicznej i nie ma widoków na to, żeby odzyskać elektorat, który od niej odpłynął. Nawet tak oczywiste sprawy, z punktu widzenia poprawy sondaży, jak aborcyjny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, nie sprawiły, że Lewica powróciła na swój 12-proc. lotniskowiec.
Perspektywy powrotu do stanu posiadania są wyjątkowo złe, ponieważ Donald Tusk przypuścił atak na Nową Lewicę. Jak informuje Wprost.pl, politycy tej formacji są coraz bardziej wściekli na lidera Platformy Obywatelskiej i chcą mu złożyć propozycję – Ugrupowanie prawdopodobnie złoży niebawem Tuskowi oficjalną propozycję spotkania i rozmowy o ewentualnej współpracy – pisze portal. To ma być kombinacja ruchu skoczkiem i wieżą, które na politycznej szachownicy, mają być szachem dla Donalda Tuska.
Przyspieszone wybory? Nieee!
Rozmówca Wprost.pl z Nowej Lewicy przyznaje, że w klubie parlamentarnym panuje frustracja spowodowana niskimi sondażami. W Sejmie leży propozycja Polskiego Stronnictwa Ludowego, zakładająca skrócenie kadencji Sejmu. Na razie wiosek Ludowców nie może być rozpatrzony, bowiem nie minęło jeszcze 90 dni od zakończenia stanu wyjątkowego jaki panował w pasie przygranicznym. Jak pisze portal, posłowie Lewicy na samą myśl o przyspieszonych wyborach dostają migotania przedsionków.
Gdyby teraz doszło do ustalania list wyborczych, to ludzie w naszej partii pozabijaliby się o jedynki na listach – mówi informator.
Źródło: Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU