Polityka i Społeczeństwo

Narracja polityków PiS jest łatwa do obalenia. Kontrola sądu nad inwigilacją przy użyciu Pegasusa to fikcja

Sąd Okręgowy w Warszawie nie wie, czy zatwierdza wnioski CBA o inwigilację przy użyciu programu Pegasus. To zdaje się być bardzo wygodne dla obu stron.

Kontrola sądu nad inwigilacją okazuje się iluzoryczna

Gdy opinia publiczna dowiedziała się o włamaniach polskich służb podległych rządowi na telefony prokurator Wrzosek, mecenasa Giertycha i szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzę, przedstawiciele rządu najpierw udawali, że ich nie ma, potem podważali wiarygodność tych doniesień, a następnie zaczęli kolportować narrację, że inwigilacja – nawet, jeśli miała miejsce, odbywała się za zgodą sądu. Teraz okazuje się, że owa sądowa kontrola nad działaniem służb mogła być zupełną fikcją.

Wnioski CBA o inwigilację zatwierdza Sąd Okręgowy w Warszawie. Od dawna rządzą nim nominaci Zbigniewa Ziobry

Sąd nie dysponuje narzędziem do kontroli technicznych sposobów wykonywania kontroli operacyjnej. Żadne przepisy nie nakazują, ani nie zezwalają na kontrolę technicznych sposobów uzyskania informacji. Żadna służba nie jest zobligowana do wskazania we wniosku o zarządzenie kontroli operacyjnej sposobu jej przeprowadzenia, a dla sądu nie jest to informacja, która mogłaby mieć wpływ na sposób rozstrzygnięcia wniosku – przyznał dziennikarzom Sąd Okręgowy w Warszawie.

Sąd nie pyta o szczegóły, a władza sama ich nie ujawnia

Prezesem Sądu Okręgowego w Warszawie do jesieni 2020 r. była powołana tam przez Zbigniewa Ziobrę Joanna Bitner. Zastąpił ją inny nominat Ziobry Piotr Schab, który równocześnie, jako Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych, od kilku lat prowadzi postępowania dyscyplinarne wobec sędziów wypowiadających się krytycznie o władzy i orzekających niezgodnie z oczekiwaniami władzy. Sąd podejmuje decyzję jednoosobowo, w posiedzeniu może uczestniczyć tylko prokurator i przedstawiciel CBA. Widzimy więc, że w naszym kraju funkcjonuje układ zamknięty, w którym prokuratura, służba i sąd, który zatwierdza ich działania, de facto podlegają politykom obozu władzy, którzy realizują własne interesy. Nie ma zatem realnej kontroli nad tym, czy władza i podległe jej służby działają w interesie państwa, czy w interesie samych siebie.

Źródło: OKO.press

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie