Dyrektor szpitala w Tarnowie zagroził niezaszczepionym pracownikom restrykcjami i udowodnił Mateuszowi Morawieckiemu, że premier się mylił.
Pod koniec listopada premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej powiedział, że stosowanie mechanizmów związanych z np. okazywaniem paszportów covidowych nie jest gwarancją podniesienia poziomu szczepień. Dane z Francji pokazują coś zupełnie innego, ale także na naszym podwórku możemy zobaczyć jak pewna forma restrykcji covidowych oddziałuje na niezaszczepionych pracowników.
Dyrektor szpitala w Tarnowie
Marcin Kuta, dyrektor szpitala im. Szczeklika w Tarnowie przeanalizował, jaki jest poziom wyszczepienia pracowników w szpitalu. Okazało się, że na 920 osób, zaszczepionych jest około 80 proc. personelu. Dane go zaniepokoiły i wysłał do pracowników list wyjaśniając w nim, jakie podjął decyzje wobec niezaszczepionego personelu.
Dyrektor zdecydował, że niezaszczepieni pracownicy nie otrzymają nagród rocznych ani premii, a na urlopy wypoczynkowe będą wysyłani wiosną i jesienią, w czasie gdy jest najwięcej pacjentów z koronawirusem – informuje “Gazeta Wyborcza”. Pracownicy, którzy przyjęli tylko jedno dawkę szczepionek dwudawkowych również “załapali się” na restrykcje. Osoby mające umowy na czas określony, nie mogą liczyć na ich przedłużenie.
Nagrody i premie to nie jest coś, co należy się każdemu pracownikowi z automatu. Nagrody są uznaniowe i o tym, kogo nagrodzić i za co, decyduje dyrekcja. Ja chcę nagradzać osoby świadome i odpowiedzialne. Takie przyjąłem kryteria – wyjaśnia w rozmowie z gazetą.
Błyskawiczny efekt
List został wysłany przed świętami, ale był poprzedzony rozmowami z niezaszczepionym personelem. List jest efektem dojścia do merytorycznej ściany w dyskusjach z niezaszczepionymi – Jak rozmawiać z pracownikiem, gdy mówi o czipach w szczepionkach albo o tym, że do człowieka przyczepiają się łyżki – mówi Marcin Kuta.
W ciągu tygodnia liczba niezaszczepionych pracowników spadła ze 148 osób do 96 – Mamy okres świąteczny, a mimo to pierwszą dawkę szczepienia przyjęło ponad 50 pracowników – mówi dyrektor szpitala. Liczba niezaszczepionych pielęgniarek spadła z 56 do 43, a liczba niezaszczepionych pracowników technicznych, administracyjnych i salowych spadła niemal o połowę – z 62 do 34. Z pięciu niezaszczepionych lekarzy, jeden się zaszczepił, drugi zrobi to za kilka chwil. Trzech niezaszczepionych przyjeżdża tylko na dyżury. Będą mogli na nie wrócić, gdy przyjmą wakcynę.
Mam nadzieję, że liczba osób zaszczepionych będzie rosnąć i za kilka tygodni będę mógł powiedzieć, że wszyscy są zaszczepieni, że nasza praca w pandemii nie będzie utrudniona, bo mamy zaszczepionych pracowników – podkreśla Marin Kuta.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU