Polityka i Społeczeństwo

Ten wyrok przejdzie do historii, sąd nie uwierzył zeznaniom policyjnych tajniaków. “Strzeżenie interesów rządzącej formacji”

Duda nie potrafił, zrobiły to wolne sądy. Dlatego władza boi się sądownictwa
Fot. Shutterstock

Wygląda na to, że mamy do czynienia z przełomowym wyrokiem. Są odrzucił zeznania funkcjonariuszy operacyjnych policji i uniewinnił demonstranta.

20-letni student z Poznania uczestniczył w protestach Strajku Kobiet, przetaczających się przez Polskę w październiku ubiegłego roku. Demonstracja, w której uczestniczył była pokojowa, ale nagle grupa zamaskowanych osób obrzuciła policjantów kamieniami. Tajniacy poszli jedynie za studentem i go zatrzymali.

20-latek trafił przed sąd i w pierwszej instancji został skazany za udział w nielegalnym zbiegowisku, którego uczestnicy zaatakowali pilnujących porządku policjantów. Student nie przyznał się do winy i wniósł apelację.

Przez lata sądy bezkrytycznie wierzyły policjantom, ale to może się zmienić. W Poznaniu uniewinniono studenta skazanego po Strajku Kobiet wyłącznie na podstawie zeznań dwóch tajniaków – informuje “Gazeta Wyborcza”.

Sąd apelacyjny zwrócił uwagę, że tajniacy w “dziwny sposób zmienili zeznania”. Kilka godzin po demonstracji zeznali, że student był w grupie rzucającej kamieniami, czyli nie wskazali jego konkretnie. Zrobili to dopiero po kilku miesiącach, gdy zeznawali w sądzie.

– Dlaczego nie powiedzieli o tym w pierwszych zeznaniach? Przecież tuż po zdarzeniu powinni to lepiej pamiętać. To, że po kilku miesiącach policjanci zadziwiająco zgodnie zmienili zeznania, nie dodaje im wiarygodności – pytał i zarazem odpowiadał sędzia Sławomir Jęksa. Wiarygodność funkcjonariuszy operacyjnych policji została także podważona przez zeznania kolegów 20-latka.

Sędzia Jęksa zaznaczył, że Polska “znajduje się w ogromnym kryzysie praworządności”.

Policja ma strzec porządku prawnego, ale wiemy, że dość często strzeżenie praworządności myliło jej się ze strzeżeniem interesów rządzącej formacji – powiedział.

– Opieranie się na zeznaniach dwóch policjantów, nazywanych tajniakami, narusza reguły prawidłowego rozumowania. W ostatnich latach tajniacy wykonywali różne, także specjalne zadania. Nie można wykluczyć również prowokacji – dodał sędzia i podkreślił, że zeznań funkcjonariuszy nie można przyjmować bezkrytycznie.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie