Afery mailowej ciąg dalszy! Tym razem w sieci pojawiła się wiadomość, w której Michał Dworczyk potwierdza, że polska armia jest w fatalnym stanie.
Nie ma dnia bez nowego wątku afery mailowej. Hakerzy wykradli korespondencję ze skrzynki Michała Dworczyka i co chwila serwują kolejne rewelacje. Rząd nigdy nie zaprzeczył prawdziwości maili, a zdarzały się przypadki, gdy autentyczność wycieku potwierdzono. Trudno więc nie brać kolejnych publikacji serio. A niestety, wyłania się z nich ponury obraz. W przypadku nowego wątku – ponury obraz polskiej armii.
Ujawniony w środę mail pochodzi z sierpnia 2018 roku. Do Dworczyka napisał Zbigniew Jagiełło, ówczesny szef PKO BP. Przekazał on szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wiadomość, którą dostał od znajomego. Ów znajomy spotkał się z pewnym dowódcą jednostki WP.
– Piliśmy nalewki, a on opowiadał… Wg niego stan naszych 900 czołgów to gotowość bojowa 20-25 proc. z nich… Głównie przez brak ludzi, którzy masowo opuszczają wojsko. Ostatnie tygodnie to beznadzieja i utrata kadr, które odchodzą ze względu na nędzne pensje i cyrk w MON. Zostają mierni i wierni… Dziwne decyzje o rozbiciu jednostek pancernych na mniejsze grupy, brak amunicji do Leopardów… Stary sprzęt T 72 etc. Wszyscy generałowie z misji zagranicznych odeszli… Wiemy to z mediów… Innych wojsk na jakim takim poziomie nie mamy – czytamy w mailu. Dworczyk odpowiedział jeszcze tego samego dnia.
– Wiele w tym prawdy, ale rzeczywistość jest skomplikowana. Wieczorem napiszę Ci kilka słów odnośnie tego maila – odparł wymownie.
To już kolejny mail, w którym Dworczyk krytykuje stan polskiej armii pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. W jednym z wcześniej ujawnionych wiadomości minister krytykuje „wyrzucanie pieniędzy w błoto” przy zakupie dronów. Politycy KO już wystąpili do NIK w sprawie pilnej kontroli zakupów dokonywanych przez MON w czasach, gdy to Macierewicz był ministrem.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU