Rząd dysponuje analizą pokazującą, że w 2023 r. warunki ekonomiczne będą katastrofalne. W związku z tym rozważany jest wariant przyspieszonych wyborów.
Money.pl dotarło do informacji o rządowym dokumencie, który jest analizą warunków ekonomicznych, w jakich znajdzie się Polska w 2022 r. i 2023 r., czyli roku wyborczym. Prognozy są tak złe, że powraca temat przyspieszonych wyborów, bowiem Prawo i Sprawiedliwość obawia się, że po katastrofie inflacyjnej w 2022 r. nie będzie w stanie się już podnieść i w pełni sił stanąć w wyborcze szranki.
Rządowa analiza zawiera dwa scenariusze rozwoju sytuacji – W jednym ze scenariuszy wzrost gospodarczy Polski na przełomie lat 2022-23 zacznie hamować i może w dalszej części wyborczego roku spaść poniżej potencjału naszej gospodarki, to znaczy do ok. 2-3 proc – mówi osoba z otoczenia premiera Morawieckiego. – Nie jest to scenariusz skrajny, bo w nim może wystąpić nawet recesja, ale ona nie byłaby politycznie aż tak zła, jak trwanie w niższym wzroście i podwyższonej inflacji – dodaje.
Drugi wariant jest bardziej prawdopodobny i kompletnie nie nadaje się – z punktu widzenia władzy – do przeprowadzenia wyborów w 2023 r. – Najgorsze jest zmęczenie wyborców w “amorficznej” sytuacji, czyli niby recesji nie mamy, ale wzrost tak przysiadł, że odbija się na nastrojach społecznych – mówi kolejna osoba znająca treść dokumentu. Rządowa analiza pokazuje ponadto, że w roku wyborczym niezwykle trudno będzie obniżyć inflację – Wymagałoby to mocnego schłodzenia gospodarki już w przyszłym roku. A na to nie możemy sobie pozwolić. Jesteśmy trochę w sytuacji bez wyjścia – mówi rozmówca Money.pl
W 2022 r. średnioroczna inflacja może wynieść nawet 6 proc., czyli więcej niż w tym roku, a to poturbuje portfele Polaków. Wzrost PBK może słabnąć z każdym kwartałem – Polacy wejdą więc w 2023 r. wymęczeni, a rok wyborczy nie będzie dużo lepszy – pisze Money.pl
Źródło: Money.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU