Po godzinach

Jaki ma problem z warszawskim, świątecznym plakatem. Wszędzie widzi tylko to jedno hasło?

Jaki chciał zwiększyć swoje szanse, jednak przy okazji złamał prawo. Ordynarna manipulacja wyborcza

Najpierw Krzysztof Bosak analizował sposób jazdy narysowanych łyżwiarzy, później Patryk Jaki wytknął upadek polskości w szeregach opozycji. A wszystkiemu winny świąteczny plakat przygotowany przez warszawski Ratusz.

Władze Warszawy, podobnie jak włodarze innych miast i miasteczek, przygotowują się jak co roku na nadchodzące święta bożonarodzeniowe. Iluminacje, przystrojone ulice,  świąteczne wagony metra – tak wygląda rzeczywistość w Warszawie od początku grudnia. Ratusz przygotował także świąteczny plakat, który bardzo nie spodobał się m.in Krzysztofowi Bosakowi i Patrykowi Jakiemu. Jego autorką jest Aleksandra Jasionkowska, autorka czerwonej błyskawicy, symbolu Strajku Kobiet.

– Ponury i złowrogi. Mimo postaci ludzkich bije z niego samotność. Postaci nie mają twarzy. Choć są na łyżwach, to nie bawią się. Jadą przed siebie jak w transie. Chłód zimy nie jest zrównoważony ciepłym światłem gwiazd tylko upiorną czerwienią. Symbole bez treści. Życzenia wysilone – ocenił znany krytyk sztuki, a przy okazji poseł Konfederacji, Krzysztof Bosak.

https://twitter.com/krzysztofbosak/status/1466920961756831753?s=20

Jeszcze dalej poszedł Patryk Jaki, który tak wnikliwie przyglądał się plakatowi, że podliczył porozrzucane na niebie gwiazdki, podliczył je i orzekł – obraza! – Wszystko można, ale żeby ze Świąt Bożego Narodzenia zrobić J… PiS, to trzeba być barbarzyńcą. Upadek kultury i polskości w opozycji trwa w najlepsze – napisał na Twitterze. Przypomnijmy – ***** *** pisanych w ten sposób to hasło m.in ze strajków kobiet, które wszyscy wiedzą, co oznacza.

Plakat jednym się może podobać, innym nie. Kwestia gustu i estetyki. Ale dopatrzeć się tam tego, czego Jaki…paranoja. A może trzeba pójść dalej? Ci łyżwiarze z plakatu – jak nic to miał być Jarosław Kaczyński (z ochroniarzem), Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin. Na łyżwach, w czerwonych czapkach – autorka chciała ewidentnie ośmieszyć najwyższe władze. Czego Jaki dopatrzy się w świątecznym wagonie metra?

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie