Michał Dworczyk przez opublikowane maile zadarł z kobietą, wobec której plany ma Jarosław Kaczyński. Elżbieta Witek jest przymierzana do funkcji premiera.
Kolejna odsłona afery mailowej dotyczy kobiety, wobec której polityczne plany może mieć Jarosław Kaczyński. Pozycja Elżbiety Witek w obozie władzy nie jest jakoś szczególnie mocna, ale jest na poziomie wystarczającym, żeby ją politycznie zbudować i zastąpić nią Mateusza Morawieckiego. Jej nazwisko trochę niemrawo przewija się wokół funkcji szefa rządu, ale PiS może chcieć powtórzyć manewr z Beatą Szydło. Opublikowana korespondencja mailowa każe przypuszczać, że Michał Dworczyk zadarł z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i ona mu tego nie zapomni.
W ocenie zausznika Mateusza Morawieckiego, Elżbieta Witek jest egocentryczką, jest nadęta i ma poczucie swojej wielkości. Do tego jest nabzdyczona, nie przepracowuje się nadmiernie i ma o wszystko pretensje. A tak w ogóle to myśli, że nosi na barkach ciężar całego świata. Takim opisem popisał się w mailu Michał Dworczyk.
Dworczyk w mailu żalił się szefowi rządu, że Elżbieta Witek do spółki z posłem PiS Tomaszem Latosem, szefem komisji zdrowia, nie palą się do przepchnięcia przez Sejm ustawy dotyczącej tzw. ściągania lekarzy z zagranicy. W tej sprawie prosił Morawieckiego o interwencję.
Oficjalny przekaz obozu władzy brzmi, że maile mogą być sfałszowane i są elementem wojny hybrydowej. Jacek Sasin tydzień temu pogrzebał tę opowieść i przyznał, że mail, który otrzymał od Mateusza Morawieckiego jest prawdziwy. Korespondencja dotyczyła wezwania na dywanik niemieckiego ambasadora, mającego się tłumaczyć z nieprzychylnych publikacji w “Fakcie”. Nieoficjalnie politycy PiS przyznają, że maile w dużej mierze są autentyczne.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU