Po godzinach

Kurdej-Szatan ratuje karierę i opowiada o wielkiej miłości do Polski. Wierzycie jej?

Barbara Kurdej-Szatan próbuje ratować swoją karierę. W ostatnich tygodniach zasłynęła swoim wpisem w social mediach o “mordercach” ze Straży Granicznej. Przez to straciła m.in. pracę w TVP. Teraz spotkała się jednak z dziennikarzem “Dużego Formatu”, by opowiedzieć, jak bardzo kocha Polskę…

Kurdej-Sztan kocha Polskę

– Gdyby mogła pani cofnąć czas… – zagaja rozmowę z aktorką Piotr Głuchowski.

…napisałabym to samo, lecz bardziej rozważnymi słowami – odpowiada mu Kurdej-Szatan. – Wtedy dojechałam rozdygotana do domu, zajęłam się swoimi dziećmi, myśląc o tamtych dzieciach: zmarzniętych, zapłakanych, broniących leżącej na ziemi matki… A w sieci już się zaczęło. Na Insta zalała mnie fala obrzydliwych wpisów, groźby z fejkowych kont… (…) …nie mają obserwujących, nie mają zdjęcia profilowego, to konta tylko do szerzenia hejtu. Ktoś je uruchomił momentalnie – wspominała.

Dodała też, że “użyła jednego słowa za dużo”, a okraszenie całej wypowiedzi wulgaryzmami było błędem. Wyjaśniła, że wie, że “żołnierze też są różni”, a ona zdenerwowała się tylko na tych na video, jakie widziała, nie na całą Straż Graniczną. Poinformowała także, ż szanuje mundur, bo… jej dziadek był żołnierzem. 

– Żałuję, że użyłam jednego słowa za dużo. “Mordercy” – to było niepotrzebne, padło w emocjach. Przeprosiłam za to. I przepraszam raz jeszcze. To był błąd – mówiła dalej w wywiadzie “Dużym Formacie”. – Ale obejrzenia samego materiału żałować nie mogę. (…) Wiem, że są różni policjanci, żołnierze, tak, jak i księża, dyrektorzy czy strażnicy, na pewno są tam tacy, którzy nie mogą na to patrzeć, ale są i bezwzględni, nieczuli. Słowa, których użyłam były skierowane do negatywnych bohaterów tego filmu. Nie do całej Straży Granicznej. Ale właśnie do tych ludzi, którzy zachowali się w taki sposób. Mój dziadek był żołnierzem i choćby z tego powodu do głowy by mi nie przyszło, aby obrażać całe wojsko czy inne służby mundurowe. (…) No wiem, że nie powinnam używać wulgaryzmów na Instagramie, to był błąd. Ale powtarzam: wygrały emocje! – nie kryje.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Jacek Walewski

Dziennikarz. Na stałe współpracuje z portalami Crowd Media, Comparic i Bitcoin.pl. Jego artykuły publikują też Polsat News i Interia. W latach 2017 - 2018 asystent społeczny posłanki Mirosławy Nykiel, wiceprzewodniczącej Komisji ds. Gospodarki.

Media Tygodnia
Ładowanie