Polityka i Społeczeństwo

Nowy wątek afery mailowej rozwścieczy Morawieckiego. Ostra krytyka premiera w wiadomościach do Brudzińskiego

Flickr.com/Kancelaria Premiera

Mateusz Morawiecki nie będzie miał przyjemnych dni. W kolejnej odsłonie afery mailowej dowiadujemy się, że wiara w premiera jest w kręgach PiS bliska zeru.

Morawiecki niewiarygodny jako radykał PiS

Paweł Majewski to były dziennikarz. Za “dobrej zmiany” odszedł z zawodu i trafił wprost do Kancelarii Premiera, gdy szefową rządu była Beata Szydło. Potem błąkał się jako wiceminister w kilku resortach, a obecnie zasiada w Zarządzie jednej ze spółek należących do PKN Orlen. Z kolejnej odsłony afery mailowej dowiadujemy się, co Majewski miał pisać o Morawieckim w mailach adresowanych do Joachima Brudzińskiego, prominentnego przedstawiciela tej władzy. Czytając te wiadomości, Morawiecki może dostać szału. Majewski miał bowiem stwierdzić, że zadaniem premiera było “ogarnięcie zagranicy” i pozyskanie centrowego elektoratu oraz wielkich miast, a “skończyło się niewiarygodnym przebieraniem się w radykała PiS”.

Katastrofa PiS w miastach

Ujawniona korespondencja (nikt nie potwierdził jej autentyczności, ale też nikt jej nie zaprzeczył) pochodzi z 3 grudnia 2018 r., a jej tematem są niedawne wybory samorządowe. Formacja Jarosława Kaczyńskiego odniosła wtedy połowiczny sukces, bo co prawda uzyskała (głównie kosztem PSL) 83 dodatkowe mandaty w sejmikach (licząc Wojciecha Kałużę – 84), ale nie liczyła się w wyborczej rywalizacji w żadnym z większych miast. – Symbolem zaś katastrofy planu wielkomiejskiego jest to, że PMM (premier Mateusz Morawiecki) nawet nie walczył o Gdańsk i Kraków w II turze. I nawet nikomu to nie przyszło do głowy żeby go tam wysyłać. Bo już szkodził – pisał Majewski.

Majewski o Morawieckim: “Stał się obciążeniem, a nie wartością dodaną”

Taśmy [podsłuch z “Sowy i przyjaciół” – red.] cudem nie zaszkodziły tak bardzo na prowincji tylko dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu, który poręczył w ciemno własnym autorytetem za PMM, ale też dzięki telewizji publicznej, która realnie odcięła prowincję od znajomości taśm albo rozwodniła ich szkodliwe działanie wrzuceniem kolejnych taśm – pisał dalej Majewski. – Nie ma natomiast wątpliwości, że przed kolejnymi wyborami kolejne taśmy PMM dotrą tym razem już i na prowincję – zauważał. Jednym słowem, Morawiecki jest obciążeniem, a sytuację uratowała sprzyjająca władzy telewizja kierowana przez Jacka Kurskiego.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie