W programie “Wiadomości” TVP w materiale pt. “Nielegalna imigracja paraliżuje Europę” chciano ukazać to, co dzieje się dziś w Szwecji. Chodziło o negatywne skutki migracji. Tyle że, by udowodnić stawianą przez siebie tezę, pracownicy stacji użyli nagrania, które pochodzi z planu serialu Netflixa. Telewizja tłumaczy, że “autor reportażu nie stwierdził, że przedstawia ono prawdziwe wydarzenie”.
Scena z serialu Netflixa w “Wiadomościach”
— To nagranie z jednego ze szwedzkich miast. Napastnicy podjeżdżają na motocyklach i strzelają z broni maszynowej. Po czym spokojnie odjeżdżają. Podobne sytuacje w wielu miejscach w całej Europie to już niemal codzienność — mówi na początku materiału lektor. W tym czasie pokazywano wspomnianą scenę z serialu kryminalnego Netflixa.
W materiale o fali przestępczości w Szwecji wykorzystano inscenizowane ujęcie. Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie, ale że w podobny sposób wygląda sytuacja w wielu szwedzkich i europejskich miastach oraz państwach. To stwierdzenie jest prawdziwe
– czytamy w oświadczeniu TVP.
Problem w tym, że lektor mówi w video, że “to nagranie z jednego ze szwedzkich miast”. Jasno pokazuje to, że chciał zmanipulować odbiorców.
TVP się pogrąża
Stacja, próbując się bronić w tak kompromitujących ją okolicznościach, dodatkowo się obciąża. Wizerunkowo jest to kolejna wpadka TVP. Wcześniej jej dziennikarze popełniali już nawet gorsze błędy. Przy okazji wspominania wybuchu II wojny światowej lektor stacji wspomniał, że III Rzesza zaatakowała Polskę nie 1 września, a miesiąc wcześniej.
Do tego “Wiadomości” regularnie manipulują odbiorcami tak, by pozytywnie przedstawiać obecny rząd i jak najmocniej atakować opozycję. Co gorsza, wszystko to odbywa się za publicznie pieniądze.
Źródło: “Expressen”, “Wiadomości” TVP, Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU