Senator Krzysztof Brejza jest przekonany, że służby specjalne podległe rządowi PiS włamały mu się do telefonu za pomocą programu, który ma mieć do dyspozycji Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Senator Brejza twierdzi, że do włamania do jego telefonu doszło w 2019 r.
Krzysztof Brejza był wtedy posłem i szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi. Brejza twierdzi, że służby po włamaniu na jego telefon fałszowały wychodzące zeń SMS-y, które następnie trafiały na antenę rządowej telewizji. Dzisiejszy Senator swoimi interpelacjami zmuszał wtedy rządzących, aby ujawniali informacje, które były dla nich kompromitujące i miały nigdy nie trafić do świadomości opinii publicznej.
Rodzinie Brejzy grożono, ochraniała ją policja
– W trakcie tej nagonki TVP z 2019 r. grożono nam uprowadzeniem i skrzywdzeniem dzieci. Rodzina objęta została profesjonalną ochroną policji. To pokazuje absurd hejterskich metod PiS – powiedziała Onetowi Dorota Brejza, żona i pełnomocniczka polityka opozycji. – Wpierw zaszczuwają przy użyciu kłamstw, pod ich wpływem pojawiają się groźby i wtedy służby PiS same wyciągają rękę i przyznają ochronę. Przed groźbami, do których sami doprowadzają – dodaje bez ogródek.
W sierpniu 2019 r. CBA weszło do Urzędu Miasta w Inowrocławiu. Prezydentem miasta jest Ryszard Brejza
Centralne Biuro Antykorupcyjne weszło w sumie pod kilkadziesiąt adresów na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Miało chodzić o tzw. aferę fakturową, która miała polegać na wyłudzeniu pieniędzy z inowrocławskiego Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej za pomocą lewych faktur w latach 2015-2017. Dwa dni później rządowa TVP Info dostała przeciek ze śledztwa i ogłosiła, że Krzysztof Brejza kieruje farmą trolli w mieście, gdzie gospodarzem jest jego ojciec. Rządowa telewizja gorączkowo próbowała wtedy przykryć ujawnienie istnienia grupy w Ministerstwie Sprawiedliwości, która w internecie zniesławiała przeciwników skoku PiS na sądownictwo.
Oryginalny sms z 6.08.2015 i falsyfikat z CBA/TVP.
Sms wysłała do mnie asystentka ze swojego telefonu. Informuje o umówieniu myjni i obdzwonieniu interesantów na dyżur.
Służby PiS (CBA/TVP) celowo zamieniły adresata z nadawcą,by zasugerować,że „załatwiałem” jakieś telefony. pic.twitter.com/tzfgf42j7M— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) October 28, 2021
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU