Rafał Trzaskowski chce postawić na ostrzu noża sprawę tegorocznego Marszu Niepodległości i podkreśla, że nie ma miejsca w Warszawie na faszyzm.
Rafał Trzaskowski nie ma zamiaru odpuszczać narodowcom i zamierza postawić na ostrzu noża sprawę tegorocznego Marszu Niepodległości. Tydzień temu przypomniał na Twitterze, że pół roku temu złożył wniosek o likwidację stowarzyszenia Marsz Niepodległości – Już w kwietniu złożyłem wniosek o likwidację stow. Marsz Niepodległości za łamanie prawa i sprzeniewierzenie się statutowi – poprzez publiczne promowanie totalitarnego ustroju państwa, nawoływanie do nienawiści, stosowanie gróźb czy znieważanie świętych symboli Polski Walczącej – napisał.
Już w kwietniu złożyłem wniosek o likwidację stow. Marsz Niepodległości za łamanie prawa i sprzeniewieżenie się statutowi – poprzez publiczne promowanie totalitarnego ustroju państwa, nawoływanie do nienawiści, stosowanie gróźb czy znieważanie świętych symboli Polski Walczącej.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) October 14, 2021
Pandemia zablokuje Marsz Niepodległości?
Robert Bąkiewicz, szef stowarzyszenia organizującego marsz, dwa dni po skandalicznym zgłuszaniu hymnu Polski i uczestniczek Powstania Warszawskiego, ogłosił hasło pod jakim odbędzie się marsz – “Niepodległość nie na sprzedaż”. Już wtedy Rafał Trzaskowski powiedział, że zlot organizowany przez Bąkiewicza nie powinien się odbyć – Zawsze występuję o to, żeby marsz przygotowany przez takich ludzi nie był w Warszawie organizowany – mówił w programie Onet Rano. Onet.pl zapytał prezydenta, czy podjął już jakieś kroki w tej sprawie.
W tej chwili analizujemy, jak postępować w sprawie Marszu Niepodległości, ponieważ sądy wielokrotnie odrzucały nasze wnioski, mówiąc, że nie można zakazać demonstracji a priori. Dzisiaj mamy jednak sytuację pandemiczną, a więc dosyć specyficzną. Dlatego w mojej ocenie, według obowiązujących przepisów, nie powinno dojść do tego marszu – tłumaczy w rozmowie z portalem.
Nie ma miejsca na faszyzm
Prezydent Warszawy podkreśla w rozmowie z Onetem, że w Warszawie nie ma miejsca na faszyzm i na tego rodzaju hasła. Zaznacza w rozmowie z Onetem, że magistrat będzie się wnikliwie przyglądał, co się dzieje na manifestacji i jakie hasła są na nim podnoszone – Jeżeli będą jakiekolwiek hasła albo symbole faszystowskie, bądź zagrożenie dla bezpieczeństwa, będziemy wnioskować o rozwiązanie manifestacji – mówi Trzaskowski.
Robert Bąkiewicz ma także inny problem z organizacją Marszu Niepodległości. Jak informuje Radio Zet, stowarzyszeniu “Marsz Niepodległości” wygasło zgłoszenie zgromadzenia cyklicznego na trasie marszu 11 listopada. Według stacji, na tej trasie manifestację zgłosił “Strajk Kobiet”.
Stowarzyszeniu "Marsz Niepodległości" wygasło zgłoszenie zgromadzenia cyklicznego na trasie marszu 11 listopada. Jest za to zgłoszenie na tej trasie od osoby prywatnej. Nieoficjalnie wiadomo, że za zgłoszeniem stoi Ogólnopolski Strajk Kobiet.@RadioZET_NEWS pic.twitter.com/jvZoX1cGnL
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) October 20, 2021
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU