Jastrzębska Spółka Węglowa to największy w UE producent węgla koksowego. Od momentu przejęcia władzy przez PiS, zarobki rady nadzorczej podwoiły się.
Już prawie miesiąc media ujawniają wyniki swojego śledztwa po nazwą “Partia i spółki”, dotyczącego siatki powiązań obozu władzy między osobami umieszczonymi w spółkach skarbu państwa. Rozmach i skala umiejscawiania własnych ludzi w państwowych firmach jest niespotykana. To 900 osób powiązanych z władzą, a jest to tylko wierzchołek góry lodowej, bowiem nie wiadomo co się dzieje na niższych szczeblach typu dyrektor, pełnomocnik, asystent.
Jastrzębska Spółka Węglowa
“Gazeta Wyborcza” przyjrzała się radzie nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), będącej największym w Unii Europejskiej producentem węgla koksowego. Gdy Zjednoczona Prawica przejmowała władzę, zleciła audyt w JSW. Jak pisze gazeta, jego wyniki były bardzo krytyczne. – Podczas jego prezentacji poseł Grzegorz Matusiak podkreślał, że w czasie trwających osiem lat rządów koalicji PO-PSL “trwał drenaż JSW” – pisze dziennik.
Audytorzy skrytykowali wydatki na obsługę prawną, różnego rodzaju doradztwo, sponsoring i reklamę. Wyrażono również dezaprobatę wobec zawyżonych kosztów remontu siedziby górniczej spółki, a także kupienie przez JSW kopalni Knurów-Szczygłowice.
Jak podaje “Wyborcza”, PiS po wyborach zmniejszył skład rady nadzorczej z 12 do 10 osób, ale od 2015 r. wypłacane im wynagrodzenie wzrosło blisko dwukrotnie.
W pierwszym półroczu 2015 r., kiedy Polską rządziła jeszcze koalicja PO-PSL, koszty wynagrodzenia 12-osobowej rady nadzorczej wyniosły 249 tysięcy złotych. Z kolei w pierwszym półroczu br. 10 członków rady nadzorczej JSW zainkasowało ponad 401 tysięcy złotych – pisze gazeta.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU