Od nowego sezonu konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie można oglądać w TVN. To wielka rewolucja, jeśli chodzi o sportowe transmisje, a dla TVP – ogromna strata.
Nowy dom skoków
TVP transmitowało konkursy skoków narciarskich od dwóch dekad – to w telewizji publicznej oglądaliśmy wszystkie wielkie sukcesy Adama Małysza, a potem Kamila Stocha, Dawida Kubackiego czy Piotra Żyły. Teraz wszystko się zmieni – nowy sezon Pucharu Świata obejrzymy w TVN, TVP pokaże tylko konkursy rozgrywane w Polsce.
Na Woronicza fatalnie przyjęto utratę tak prestiżowych praw. TVP wystosowała oświadczenie, w którym zarzuca grupie Discovery – właścicielowi TVN – gierki polityczne.
– Trudno nie wiązać tej decyzji z próbą wpisania sportu w spór polityczny wokół stacji TVN i używania skoków narciarskich jako swoistego zakładnika w tym sporze – czytamy w oświadczeniu. – Dbając o polski sport oraz interes społeczny apelujemy do grupy Discovery o wyłączenie sportu z trwającego sporu politycznego i podjęcie negocjacji w dobrej wierze, aby nie niszczyć tego, co Telewizja Polska przez wiele ostatnich lat budowała i pozwolić dalej milionom Polaków na przeżywanie wspólnych sportowych emocji – żali się TVP. Trzeba jednak przypomnieć, że TVP czynnie brało udział w „politycznym sporze” i wielokrotnie na łamach „Wiadomości” atakowało konkurencyjną stację.
Wielka strata
Teraz rządowa telewizja musi przygotować się na straty – i wizerunkowe, i finansowe. Skoki narciarskie to obok piłki nożnej i siatkówki dyscyplina, której transmisje będą cieszyły się ogromnym zainteresowaniem widowni. Jak wyliczyły Wirtualne Media, konkursy Pucharu Świata oglądało w TVP średnio 3,16 mln widzów. Dla porównania, w czasie konkursów TVN oglądało średnio zaledwie 428,6 tys. osób. TVN może więc z marszu liczyć na ogromną widownię.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU