W najnowszym sondażu przeprowadzonym dla Rzeczpospolitej Robert Biedroń wyrasta na poważną konkurencję dla Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w wyścigu o fotel prezydenta Polski w 2020 roku.
Sondaż @rzeczpospolita. @RobertBiedron konkurencją dla @donaldtusk i @AndrzejDuda https://t.co/Qe5TYe9aL4
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) August 3, 2017
Badanie przeprowadzone w dniach 26-27 lipca przez IBRIS daje urzędującej głowie państwa poparcie na poziomie 36,2%, na drugim miejscu uplasował się były premier Donald Tusk, na którego gotowych jest głosować 20,5 % respondentów. Trzecie miejsce na podium przypadło właśnie urzędującemu prezydentowi Słupska, który cieszy się zaufaniem 16,3% badanych.
Jak widać, Biedroń wyraźnie zmniejszył stratę do Tuska, która jeszcze w marcu 2017 roku wynosiła około 15%, zaś w takim okresie pojawiały się badania, które dawały byłemu premierowi zwycięstwo nad Dudą w drugiej turze wyborów.
Pozostali kandydaci mieli w badaniu znacznie gorsze wyniki od pierwszej trójki. Przykładowo Paweł Kukiz, który okazał się być czarnym koniem wyborów prezydenckich 2015, otrzymał poparcie na poziomie 7,7%, czyli ponad dwa razy mniej niż trzeci Biedroń.
Z czego wynika nagły wzrost poparcia dla prezydenta Słupska w walce o fotel głowy państwa? Bardzo możliwe, że z tzw. efektu Macrona. Opinia publiczna gorączkowo szuka nowego lidera, kogoś, kto nie kojarzy się z przestarzałym mocno establishmentem politycznym. Dlatego też Biedroń dla badanych wydaje się tak ciekawą opcją. Jednocześnie były poseł odnosi sukcesy w zarządzaniu miastem, udało mu się zredukować deficyt, jest bardzo popularny w skali lokalnej. Powoli zaczyna się to przekładać na krajobraz ogólnopolski.
Warto jednak mieć na uwadze, że sondaże przeprowadzane na trzy lata przed wyborami to wróżenie z fusów. Nie wiemy obecnie nawet, czy Donald Tusk i Robert Biedroń w ogóle wezmą udział w walce o prezydenturę w 2020 roku. Ba, nie wiemy nawet, czy PiS poprze Andrzeja Dudę, z związku z zawetowaniem przez głowę państwa dwóch kluczowych dla partii rządzącej ustaw, mających na celu “reformę” sądownictwa…
źródło: Rzeczpospolita
fot. Shutterstock/Tomasz Bidermann
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU