Kościół w Polsce powinien zacząć bać się pustych budynków sakralnych. W gdańskich szkołach bardzo dobrze widać postępującą utratę dusz, czyli wpływów kleru.
Gdańsk
W gdańskich szkołach średnich na religię uczęszcza mniej niż 49% uczniów. Jednocześnie niespełna 2,5% uczniów wybrało etykę. W stolicy Pomorza żadnego z tych przedmiotów nie wybrało zaś 49% uczniów. W porównaniu z minionym rokiem szkolnym jest to wzrost o ponad 3%. Kościół ma się nad czym zastanawiać.
Sopot
W Sopocie jest jeszcze gorzej, ponieważ już niecałe 26% uczniów bierze udział w lekcjach religii. Tam jednak 17% z nich uczęszcza na lekcje etyki. Na żaden z tych przedmiotów w sopockich szkołach średnich nie zapisało się aż prawie 58% uczniów. W porównaniu z ubiegłym rokiem szkolnym jest to wzrost o niemal 5%. Dysponenci danych zwracają uwagę, że część uczniów wybrało oba przedmioty i dlatego możliwe są wyniki przekraczające 100%.
Gdynia nie prowadzi takich statystyk.
Najwyżsi hierarchowie Kościoła w Polsce bardzo sumiennie pracują na odchodzenie młodych od nauki religii
Nie ma wątpliwości, że proces ten postępuje pod wpływem agresji i głupoty najwyższych przedstawicieli Kościoła w naszym kraju. Fakt, że niechęć do lekcji religii tak dobrze widać akurat na Pomorzu, może mieć związek z “dokonaniami” byłego ordynariusza tamtejszej diecezji – Sławoja Leszka Głódzia. Głódź znany był tam z pijaństwa i poniżania współpracowników. Głównym siewcą laicyzacji w naszym kraju wydaje się być jednak metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski. To ten jegomość jest dziś twarzą Watykanu w naszym kraju i to on wydał bezpardonową wojnę wszystkim, którzy nie chcą padać na kolana przed hierarchami. Kościół straszący, grożący i każący nie może być atrakcyjny dla ludzi, którzy nadewszystko cenią sobie prawo do decydowania o tym, co ich bezpośrednio dotyczy.
Przemysław Czarnek i Prawo i Sprawiedliwość także przyspieszają laicyzację
To też jest ewidentne. Obcesowe wciskanie uczniom kultu Jana Pawła II musi odnieść skutek odwrotny od zamierzonego. Nawet pomijając fakt, że papież z Polski dziś już nie zostałby świętym, ponieważ wiadomo, jak bardzo dbał o święty spokój kościelnych pedofilów, nachalność lansowania jego ultrakonserwatywnej doktryny musiała wywołać w młodych ludziach reakcję obronną i sprzeciw. Kościół nie walczy dziś jednak o odzyskanie dusz, a o utrzymanie swoich przywilejów i stanu majątkowego poszczególnych diecezji.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU