Polityka i Społeczeństwo

Tego Kaczynski może Dworczykowi nie darować. Oto, co prezes PiS przeczytał o sobie w mailach szefa KPRM

Publikowane w ostatnich dniach maile mocno obciążają Michała Dworczyka. Niektóre mają zapach zarzutów prokuratorskich. Są także maile na temat prezesa PiS.

Publikowane w ciągu ostatnich dni maile, rzekomo wykradzione ze skrzynki Michała Dworczyka, mocno obciążają szefa KPRM. Niektóre z nich mają zapach zarzutów prokuratorskich, co naturalnie nie będzie miało miejsca za tej władzy. Nakłanianie premiera Mateusza Morawieckiego do antydatowania dokumentów związanych z obsadą Prokuratorii Generalnej czy kolesiowski handelek niepodległościowymi albumami za publiczne pieniądze mają właśnie znamiona czynów z gatunku mocno podejrzanych.

W poniedziałek Wprost.pl napisał, że Jarosław Kaczyński ma dość słuchania o aferze mailowej – Zablokował się już na ten temat i uważa go za zamknięty. Zresztą wyraził nawet opinię, że z maili dowiedział się, iż niektórzy współpracownicy Mateusza Morawieckiego są bardzo kulturalni – mówił informator portalu. Podobno nie mógł się opędzić od Mariusza Błaszczaka i Mariusza Kamińskiego, którzy regularnie “nadawali” na Michała Dworczyka i ludzi premiera.

Jak pisze Onet.pl, prezes Prawa i Sprawiedliwości na jednym z niedawnych posiedzeń prezydium kierownictwa partii wystąpił z apelem o zachowanie spokoju i nieodnoszenie się publicznie do ujawnianych treści maili.

Ponadto, na polecenie samego Kaczyńskiego, każdy e-mail, który jest publikowany w sieci, ma być dokładnie analizowany przez służby, a jego bohaterowie wzywani do złożenia wyjaśnień – informuje Onet.pl. Tak mniej więcej z tych dwóch źródeł rysuje się atmosfera mailowa na Nowogrodzkiej.

Jest jeszcze jeden wątek w aferze mailowej dotyczący samego Jarosława Kaczyńskiego. Po ujawnieniu pierwszych maili, Michał Dworczyk udostępnił zawartość skrzynki służbom. Funkcjonariusze przeanalizowali treść korespondencji i sporządzili z nich notatki. Jak pisze Onet.pl, Jarosław Kaczyński otrzymał teczkę z analizą zawartości skrzynki Dworczyka i znalazł tam treści na swój temat.

Według naszych źródeł Jarosław Kaczyński w jednym z wykradzionych e-maili miał przeczytać o sobie, że jest “starym dziadem” – informuje Onet.pl

Źródło: Onet.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie