Polityka i Społeczeństwo

PSL z Gowinem i Hołownią, w kontrze do PO? Beneficjentem mrzonek Kamysza może być jedynie Kaczyński

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz obrał kurs na odróżnienie się od Platformy Obywatelskiej. Postanowił dystansować się od Donalda Tuska i nie chce koalicji wyborczej z jego ugrupowaniem.

Kamysz nie wyciągnął żądnych wniosków z wyborów samorządowych w 2018 r.

W wyborach samorządowych w 2018 roku Władysław-Kosiniak-Kamysz miał na stole koalicję z PO do sejmików. Postanowił jednak pójść samodzielnie, a PSL straciło w sejmikach 87 mandatów – 55% tego, co uzyskało w wyborach samorządowych w 2014 roku. Trzy lata później nie ma w jego formacji żadnej refleksji. Nadal to Platforma jest dla niego problemem, choć te 87 mandatów PSL straciło na rzecz Prawa i Sprawiedliwości. Partia Kaczyńskiego zyskała bowiem w 2018 r. w sejmikach aż 83 mandaty (plus kupili sobie Kałużę).

W sondażach PSL poza Sejmem, za to może pojawić się tam Agrounia

Budowa “polskiej chadecji” idzie prezesowi PSL niezwykle opornie. W sondażu IBSP z początku września jego formacja zanotowała raptem 3,2% poparcia. Przez lata mówiło się, że Polskie Stronnictwo Ludowe “jak zwykle jest nie do szacowane”, ale czy taka teza nadal jest uprawniona? Można mieć wątpliwości. Przede wszystkim dlatego, że PSL nie obroniło przed PiS swoich przyczółków w gminach i powiatach. “Polska chadecja” jest mrzonką również dlatego, że Jacek Protasiewicz, który miał otworzyć Ludowcom drogę do największych aglomeracji, wegetuje na politycznym marginesie, choć zasiada w Sejmie.

Czy resztki Porozumienia mogą przyciągnąć wyborców do list wyborczych tworzonych przez PSL?

Władysław Kosiniak-Kamysz chce tworzyć koalicję wyborczą z Porozumieniem Jarosława Gowina i Polską 2050 Szymona Hołowni. Prezes Kamysz nie mówi, czy ma zamiar robić cokolwiek, aby zaszkodzić Jarosławowi Kaczyńskiemu w gminach i powiatach, ale chce uratować jego byłego koalicjanta i jego 6-8 posłów przed sejmowym niebytem. Drogę do największych miast Kamysz chce zaś swojej formacji tworzyć rękami Szymona Hołowni, który sam walczy o przetrwanie.

Beneficjentem mrzonek Kamysza może być jedynie Kaczyński

Pierwszy event programowy Polski 2050 okazał się klapą, a już wcześniej poparcie społeczne dla jego środowiska spadło o połowę. Z całym szacunkiem dla Kamysza, Hołowni, a nawet Gowina, sami nie są i nie będą w stanie przeciwstawić się Kaczyńskiemu. Mogą natomiast osłabić Platformę Obywatelską na tyle, że Jarosław Kaczyński utrzyma władzę.

Źródło: “Rzeczpospolita”

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie