Ten, kto liczy na to, że unijni oficjele upomną się o los uchodźców koczujących i umierających na polsko-białoruskim pograniczu, będzie rozczarowany. Uchodźcy nie mogą liczyć na pobłażliwość zarówno instytucji z siedzibą w Brukseli, jak i poszczególnych państw członkowskich.
Prawda jest taka, że UE trzyma kciuki za rząd PiS w konfrontacji z tyranem z Białorusi
Spójrzmy prawdzie w oczy. Polityka otwartych drzwi lansowana w Unii Europejskiej jeszcze w 2015 r. zakończyła się klęską. Napotkała autentyczny lęk obywateli krajów członkowskich, a ten został jeszcze dodatkowo podsycony przez środowiska nacjonalistyczne i skrajnie prawicowe. Uchodźcy utorowali drogę do władzy nie tylko Prawu i Sprawiedliwości w Polsce, ale umocniły też autorytarne rządy Fideszu na Węgrzech czy prezydenta Erdogana w Turcji. Temat migracji wpłynął też na kształt debaty publicznej we Francji i mocno zmienił układ sił we Włoszech. Kwestia uchodźców wiąże się zatem z ogromnym ryzykiem politycznym, a nikt nie chce stracić władzy.
Zewnętrzne granice mają być nieprzekraczalne dla niechcianych przybyszów, ale biznes ma działać swobodnie
Taka jest oficjalna polityka migracyjna Unii Europejskiej. Niechciani nie mają prawa wstępu na teren UE, ale funkcjonują np. programy stypendialne, które mają pomagać utalentowanym jednostkom przybywającym do UE. Swobodny ma być także przepływ towarów oraz wysoko wykwalifikowanych pracowników. Unia zdaje sobie sprawę, że nie może pozwolić sobie na kadrową nonszalancję i być jedynie arbitrem w gospodarczej wojnie Stanów Zjednoczonych z Chinami.
Nie tylko polska Straż Graniczna oskarżana jest o niehumanitarne traktowanie uchodźców
Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej FRONTEX, której siedziba mieści się w Warszawie, jest oskarżana o przemoc oraz nielegalne wypychanie uchodźców poza zewnętrzne granice UE. Prawda jest jednak taka, że zawarte zostały zakulisowe umowy z państwami spoza UE, którym Unia sowicie wynagradza szczelność ich granic. Modelowym przykładem takiego porozumienia jest zawarta w 2016 r. umowa między UE a Turcją. Są również mniejsze porozumienia poszczególnych państw członkowskich z państwami spoza Unii, których celem jest zamknięcie innych szlaków wędrówki ludów.
Działania PiS na granicy z Białorusią wpisują się w politykę innych państw członkowskich, dlatego oburzeni są głównie lewicowi aktywiści znad Wisły
Taka jest rzeczywistość. Oczywiście, PiS “wzbogaciło” kwestię uchodźców własnym folklorem nieskorzystania z pomocy FRONTEXU, aby Agencja ta nie sporządziła raportów o działaniu polskich służb podległych rządzącym, a negatywna strategia wobec niechcianych przybyszów jest u nas dodatkowo wzmacniana osobistą niechęcią państwowych oficjeli podejmujących decyzje, ale rdzeń sprawy nie obiega od tego, co oficjalnie lub poufnie popierają europejskie stolice.
Źródło: KrytykaPolityczna.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU