Polska nie będzie pudelkiem? Andrzej Duda ostro atakuje Unię Europejską. “To nie może tak funkcjonować”

Andrzej Duda podsumował szczyt ONZ. – Na pewno ogromnie ważne było spotkanie z prezydentem Brazylii. To wielki partner gospodarczy Polski. To ważne dla naszego biznesu. Jest w kraju bardzo wielu biznesmenów zainteresowanych, byśmy tę więź pogłębiali – powiedział nasz prezydent. Czy jednak faktycznie jest się czymś chwalić?

Andrzej Duda na szczycie ONZ

Duda pojawił się w programie “Gość Wiadomości” na antenie TVP. Był pytany o to, jak wyglądają obecnie relacje polsko-amerykańskie. – Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, polityka amerykańska się nie zmienia. Jeśli chodzi o pewne kwestie natury ideologicznej, obecna administracja amerykańska jest bardziej lewicowa, my nie. Trudno tu znaleźć wspólny język. Jestem człowiekiem wierzącym, wielu ludzi tu tego nie rozumie, zwłaszcza ci po stronie lewicowej. Do tego dołączają się ludzie z Polski, którzy tu kreują fałszywy obraz sytuacji w kraju. Mierzymy się z tym. Nie jest to łatwe, ale działamy – powiedział.

Chwalił się też tym, że spotkał się z prezydentem Brazylii, który jest nazywany “brazylijskim Trumpem”. Stwierdził, że ten kraj to nasz ważny partner handlowy. Czy to prawda? Od kilku lat w polskim eksporcie do Brazylii dominują trzy grupy towarów: wyroby przemysłu maszynowo-elektrycznego, produkty mineralne i wyroby przemysłu chemicznego. O jakich liczbach mówimy? O eksporcie do Polski rzędy 723,7 mln EUR i imporcie z naszego kraju o wartości 470,1 mln EUR. Nie są to oszałamiające kwoty…

Polityka dot. UE: nie będziemy jak pudelek

Skomentował też decyzję TSUE w sprawie kopalni w Turowie. – Jakaś nieodpowiedzialna pani powiedziała, że trzeba wstrzymać wydobycie, nie zastanawiając się, że to 7 proc. polskiej energetyki. To bardzo poważny problem. Nie jesteśmy w stanie wstrzymać wydobycia. Być może intencją było to, byśmy tę energię kupowali w Niemczech. Nie możemy sobie na to pozwolić. To podważa sens funkcjonowania tego trybunału. Nie powinniśmy się zgodzić, by te kary płacić. Trzeba pokazać instytucjom europejskim, że to nie jest taka UE, to której wstępowaliśmy w 2004 r. – mówił prezydent.