Już w przyszłym roku Najwyższa Izba Kontroli może stać się fasadą na podobieństwo Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Nowogrodzka chce ubezwłasnowolnić Mariana Banasia rękami Marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Banaś jest dziś najważniejszym wrogiem rządzących, a usunąć go ze stanowiska właściwie się nie da.
Elżbieta Witek nie powołuje kandydatów Mariana Banasia do Kolegium NIK
Od początku tego roku Marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie powołała żadnego z 27 kandydatów do Kolegium NIK, których chce tam mieć prezes Marian Banaś, a niektórym z jej obecnych członków w przyszłym roku kończy się kadencja. Zamysł Witek jest aż nadto czytelny, ponieważ, gdy w Kolegium NIK zabraknie kworum, Izba właściwie nie będzie mogła wykonywać swoich obowiązków.
Kolegium NIK jest trzonem Izby
Najwyższa Izba Kontroli jest organem kolegialnym. Kluczowe znaczenie ma Kolegium NIK składające się formalnie z 18 osób. To prezes, jego trzej zastępcy, dyrektor generalny, siedmiu przedstawicieli nauk prawnych i ekonomicznych oraz siedmiu przedstawicieli jednostek kontrolnych NIK, radców prawnych i dyrektorów. To Kolegium przyjmuje roczny plan pracy NIK przedstawiany przez prezesa, a także opiniuje i przyjmuje wyniki najważniejszych kontroli. To również ci ludzie zatwierdzają wszelkie dokumenty, które Izba przedstawia Sejmowi.
Dziś w Kolegium NIK jest jedynie 10 osób
To sytuacja fatalna dla możliwości sprawczej tej instytucji. Z nominalnych siedmiu przedstawicieli nauki w kolegium zasiada tylko trzech, a z siedmiu przedstawicieli NIK – czterech. Do tego w Izbie jest obecnie tylko dwóch zastępców prezesa – Małgorzata Motylow i Tadeusz Dziuba (były poseł PiS). To on ma być następnym prezesem Izby, jeśli Prawu i Sprawiedliwości uda się usunąć Banasia ze stanowiska przed końcem kadencji.
Zgodnie z ustawą to Marszałek Sejmu powołuje członków Kolegium NIK. Ich kadencja trwa trzy lata
Ostatnie nominacje pochodzą z ubiegłego roku. Łącznie Elżbieta Witek powołała siedem osób, ale od grudnia 2020 r. mówi “nie”, a motywuje to negatywnymi opiniami Komisji Kontroli Państwowej, zdominowanej przez posłów PiS. Odrzucono kandydatury kilku osób z tytułami profesorskimi, a nawet jednego z byłych ministrów finansów.
Raporty NIK solą w oku PiS, Banaś może być świadkiem koronnym po upadku władzy Kaczyńskiego
Raporty NIK są solą w oku wierchuszki PiS, ponieważ Marian Banaś wybił się na niepodległość. Problemem dla Nowogrodzkiej jest również to, że Banaś może liczyć na daleko posuniętą życzliwość obecnej opozycji, gdy Kaczyński straci władze, a ta przejmie kontrolę nad państwowymi instytucjami. Przewodniczący PO Donald Tusk nawet publicznie powiedział, że Marian Banaś może w przyszłości być świadkiem koronnym.
Źródło: “Gazeta Wyborcza”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU