Polityka i Społeczeństwo

Tak Kaczyński mści się na Soku z Buraka. “To część kampanii zwalczania Fundacji Otwarty Dialog”

Flickr.com/Piotr Drabik

– Politycy, zwłaszcza partii rządzącej, lubią ścigać za naruszenie dóbr osobistych, ale tutaj mamy do czynienia z wykorzystaniem mechanizmów międzynarodowych i zostało to objęte ściganiem przez prokuraturę z urzędu. Argumentem jest “interes społeczny” – powiedział w rozmowie z NaTemat Marcin Mycielski. Był on przesłuchiwany w związku z tweetem dotyczącym Jarosława Kaczyńskiego.

Marcin Mycielski przesłuchiwany przez tweeta

Wiceprezes zarządu Fundacji Otwarty Dialog i założyciel międzynarodowego Komitetu Obrony Demokracji Marcin Mycielski był przesłuchiwany przez belgijskich policjantów. Powodem był tweet, którego nawet sam nie zamieścił. Post dotyczył jednak Kaczyńskiego. Pytano w nim, dlaczego lider PiS zaszczepił się poza kolejnością.

– Mimo że ten konkretny tweet nie był mój, to jest to dla mnie i innych mediów społecznościowych sygnał, że trzeba teraz po prostu sprawdzać, jakie argumenty będą najbardziej bolesne dla prezesa i które narażają jego moralność na szwank. Będziemy mieli motywację, żeby próbować kolejnych, zgodnych z prawdą, oskarżeń. Najwyraźniej warto takie wątpliwości i pytania poruszać, a potem obserwować reakcję, co pana prezesa wyciągnie z łóżka i skłoni, że stawi się osobiście w prokuraturze – mówił Mycielski.

Jego zdaniem to kompromitacja Polski.

Dla mnie najprzykrzejsze było to, że musiałem belgijskim funkcjonariuszom tłumaczyć się z działań polskich władz i po raz kolejny przepraszać za Polskę. Co prawda nie robiłem tego pierwszy raz, ale normalnie jest to w odpowiedzi na jakieś konkretne zarzuty, takie jak osłabienie praworządności, dążenie do wyjścia z Unii czy nagonka na osoby LGBT. Zawsze tłumaczę, że jest akurat taka partia u władzy, ale Polacy nadal wierzą w wartości unijne i demokrację. A w momencie, gdy mnie policjanci pytają, kim jest jakiś Kaczyński i czemu teraz muszą 1,5 godziny spędzać, przesłuchując mnie w sprawie jakiegoś tweeta, ciężko mi znaleźć racjonalny argument i bronić dobrego imienia Polski – dodał.

Cała sprawa może być też związana z tym, że obecna władza nie lubi fundacji, z którą Mycielski jest powiązany.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie