Sejm zajął się w czwartek wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Grzegorza Pudy z Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie urzędnik pozostał na swoim stanowisku.
Puda pozostanie ministrem
Posłowie odrzucili wniosek o wotum nieufności wobec Grzegorza Pudy. Za odwołaniem ministra rolnictwa głosowało 46 posłów Lewicy, 22 posłów Koalicji Polskiej, 9 posłów Konfederacji, 7 posłów Polski 2050, 5 posłów Porozumienia, 1 poseł koła Polskie Sprawy oraz 2 posłów niezrzeszonych i 1 poseł Kukiz’15 (Stanisław Tyszka). Wniosek poparło też 121 posłów Koalicji Obywatelskiej.
Co jest dość dziwne, jedna z posłanek KO – Katarzyna Piekarska – zagłosowała przeciw wyrażeniu wotum nieufności. Ponoć, jak twierdzi, głosowała tak przez pomyłkę.
Na odwołanie Pudy nie nie zgodziło się z kolei 227 posłów PiS, 3 posłów Kukiz’15 oraz 2 posłów niezrzeszonych.
Wotum nieufności zostało więc odrzucone 233 głosami przeciw. “Za” było 214 posłów, wstrzymało się dwóch. Pokazało to, że PiS nadal ma w Sejmie większość.
Kontrowersyjny minister
Wniosek o odwołanie Grzegorza Pudy został złożony w sierpniu przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Podpisali się pod nim też posłowie Lewicy.
Podczas debaty w Sejmie Puda twierdził, że rząd spełnia postulaty rolników – np. te związane ze zbywaniem gospodarstwa przy przejściu na emeryturę. – W proponowanej ustawie zostanie zniesiony obowiązek zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej w zamian za emeryturę – mówił. – Ja, jako minister rolnictwa i rozwoju wsi podpisałem 117 rozporządzeń – dodał.
Zapowiedział też, że “polska wieś będzie nowoczesna, będzie bezpieczna, ale jednocześnie pozostanie bastionem wartości, takich jak tradycja, kultura, rodzina, wiara i patriotyzm”.
Puda uchodzi jednak za kontrowersyjnego polityka. Niedawno słyszeliśmy o jego zachowaniu względem urzędników, których mogło oburzać jego “VIP-owskie” zachcianki. Jest też często krytykowany np. przez Agrounię i rolników za to, że popierał “piątkę dla zwierząt”.
Pozostaje pytanie, czy partia rządząca nie uratowała Pudy, by… potem zastąpić go nowym ministrem. To właśnie jego nazwisko najczęściej pojawia się w kontekście planowanej rekonstrukcji rządu. PiS jest zaniepokojone, że traci poparcie na wsi, a Puda nie potrafi dogadać się z rolnikami.
Źródło: Sejm.gov.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU