Dopiero wtorek, a niektórym chyba już “wjechał piąteczek”. Wicepremier Piotr Gliński w wywiadzie dla tygodnika braci Karnowskich snuje plany pozwania Unii Europejskiej do sądu, jeśli Komisja Europejska nie przestanie domagać się od rządu Prawa i Sprawiedliwości przestrzegania elementarnych standardów.
Gliński: “Nie damy się z Unii wypchnąć”
– Nie damy się z Unii wypchnąć – deklaruje wicepremier Piotr Gliński, bałamutnie wmawiając opinii publicznej, że to UE nie chce Polski, a nie na odwrót. – Naprawdę Komisja Europejska chce iść na wojnę z polskim społeczeństwem? – pyta Gliński, a pytanie to zawisło w powietrzu niczym strzelba w teatrze, która musi wystrzelić w trzecim akcie.
Czy Gliński chce pozwać UE?
– Wobec tak silnej presji ze strony zewnętrznej siły politycznej, bo przecież nadal żyjemy w demokracji polskiej, trzeba być może zastosować działania szczególne. Może trzeba pójść do sądów, które dają nadzieję na sprawiedliwy wyrok? Każdy sprawiedliwy sąd powie, że to jest granda. Może są jeszcze sądy na świecie… – niemal płacze braciom Karnowskim w rękaw niedoszły premier.
Gliński: “Trzeba szukać sądu, który przyzna nam rację”
– Gdzie znaleźć taki sąd? – pytają zatroskani pracownicy tygodnika dla wędkarzy. – Trzeba szukać. Na pewno dalej będziemy z Unią rozmawiali, odwołując się do rozsądku poszczególnych polityków, do ducha i litery prawa. Nie pozwolimy się traktować w ten sposób – odpowiada szef Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, chcąc zapewne pokrzepić najtwardszych zwolenników PiS, którzy podskórnie przeczuwają, że ich idole kapitulują w starciu z Brukselą, a miecz Hattoriego Hanzo, z którym wyruszyli na Brukselę, okazał się zbutwiałą sztachetą.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU